Kurde! Nieumarli! Jasna cholera. Jakim cudem? Myślałem, że to tylko bajki.
Dobra, zostawiłem ich za sobą. Ach...
Bum. Wpadłem na kogoś.
Nawet nie patrząc odskakuję w tył. Uciekam dalej w stronę miasta. Tylko patrzę czy przypadkiem nie będą do mnie strzelać |