Wątek: Psy Wojny
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-05-2011, 20:19   #31
Cohen
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
Klął w myślach na czym świat stoi. Wyglądało na to, że wpieprzyli się po uszy.
Ostrożnie zaczął się wycofywać. Co prawda chciał wiedzieć, co kryją drzewa, ale przede wszystkim musiał ostrzec Wagnera, żeby nie atakował.

Powrót zajął mu niecałe pół godziny, ale w tym czasie Słońce schowało się już za horyzontem.

- Poruczniku! - zeskoczył z konia i podszedł do oficerów zgromadzonych na zboczu. - Trzeba zatrzymać kolumnę. Orkowie są już na tym brzegu w znacznej sile. Zgrupowani są w trzech miejscach, tuż przy rzece, za wzgórzem i w lesie. Za wzgórzem jest równina, tam będzie ich ze dwie setki, z czego połowa to dzicy. W lesie nie wiem ilu, posłałem tam człowieka, żeby sprawdził, ale stawiam, że też sporo. Ja wróciłem najszybciej jak mogłem. Poruczniku, nie chcę szerzyć defetyzmu - zbliżył się do Wagnera, ściszył głos - ale nie damy rady. Nie z tyloma ludźmi i tą hałastrą za plecami. Innemu zwiadowcy kazałem szukać jakiegoś obejścia, ale jeśli nie znajdzie albo nie wróci... - urwał i pokręcił głową.
 
__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan
- Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"
Cohen jest offline