Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2011, 20:04   #28
Wilczy
 
Wilczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Wilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputację
"Ha, no proszę, księgarnia. Jak zrobi się nudno to tam przynajmniej znajdziemy coś do zabicia czasu..." Carver był prawie pewien, że znalazłby tam kilka przedwojennych tytułów. W ogólniaku zawsze olewał lektury - może będzie okazja to nadrobić.

"Gówno!" Dziurawe budynki i kupy gruzu... oto co ich tutaj czekało. Robin przelotnie zastanowił się, że skoro są już na terenie maszyn, to czemu Moloch jeszcze nie przerobił miasta na coś przydatnego - choćby fabrykę tosterów. Skurczybyk jest niby taki zaradny, a tu nic - gruz, śmieci i jakieś ptaszyska. Carver przyglądał im się przez chwilę i wzdrygnął się. Durne zwierzaki. Najchętniej dorwałby jednego - choćby po to, żeby się przekonać, czy to rzeczywiście zwierzęta, czy wynalazki Maszyny. Choć to i tak na jedno wychodzi - wszystko co tu żyje, musi być tak zmutowane, że od razu zasługuje na kulę w łeb. Nawet ten Rusek.

Dyskretnie pogroził pięścią najbliższemu gapiącemu się na niego ptaszysku i odsunął się od okna. Podszedł do Statforda - obok był też Fist. Carver usłyszał końcówkę z tego co mówił. Schron? Dziadkowi nie uśmiechało się siedzenie w smrodzie i ciemności w oczekiwaniu na zbawienie - to właśnie zrobiła ludzkość kiedy przyszła wojna i proszę jak na tym wyszła. Z drugiej strony spacery po ulicy pod przyprawiającym o ciarki wzrokiem tych pożal się Boże ptaków też nie wygląda atrakcyjnie.
- Sir, ulica wydaje się tak samo spokojna jak wcześniej - oczywiście nie licząc tej pieprzonej czerwonej latarni... Ptaki musiały tam być dużo wcześniej niż je zauważyliśmy. Nie wydają się agresywne. Ludzie niepotrzebnie spanikowali.
Carver zawsze szanował wojskową hierarchię. Statford jest tutaj dowódcą - niech decyduje.
 
Wilczy jest offline