Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-05-2011, 16:51   #104
Tailong
 
Tailong's Avatar
 
Reputacja: 1 Tailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodze
Kirę zaskoczyło nagła zmiana zachowania karczmarki. Jednak bardziej zaciekawiła ją kobieta emanująca magiczną aurą zerknęła na Ajabu i Baltazara nie zauważywszy ich żadnej reakcji zwróciła się do karczmarki.
"Szlak nie dobrze ,że o nas plotkują co gorsza nie wiemy czy ten inkwizytor nas dalej ściga"
- Tak karczmarko to ja jestem tą zaklinaczką. Powiedz mi pod jakim względem masz na myśli że ta starsza kobieta jest dziwna? I powiedz mi jak daleko rozniosły się wieści o Zaklinaczce czarodzieju krasnalu i murzynie?
Karczmarka energicznie podrapała się po głowie.
-Greta jest naszą miejscową wiedźmą. Nikt nie ma nic przeciwko niej, ponieważ zawsze pomoże mieszkańcom kiedy zwrócą się o pomoc do niej. Ale dziwna jest i nie trzeba być nadwyraz mądrym, aby to dostrzec- roześmiała się głośno - Wystarczy na nią spojrzeć. A w dodatku mieszka na skraju wioski, w dziwnej rozpadającej się chacie. Na drzwiach i oknach porozwieszane ma różne, dziwne przedmioty. Proponowaliśmy jej zmianę miejsca zamiekszanie, ale się jak osioł uparła! A co do Zaklinaczki i całej reszty to... ja o was wiem od mojej siostry z Sindrell, ale od czasu do czasu słyszałam jakieś plotki o was, tyle, że ja plotek to nie słucham! Oo.. co to to nie!-
-Dobrze ,że niesłuchasz plotek choć czasem są one przydatne dla wędrownych. Za pewne wieści o mnie się rozniosły dalej dobrze to wiedzieć. Co do tajemniczych kobiet jak dawno wyjechały lub odeszły z tej karczmy nie zauwarzyłaś może czy jechały konno może pieszo?
-Hmmm...
- zastanowiła się chwilę- Nie pamiętam dokładnie, ale... ale opuściły moją karczmę dzisiaj rano. Tak! To było dzisiaj. A nie wiem czy na koniu czy na nogach podróżują, dzisiaj prawie wcale stąd nie wychodziłam. A czemu tak wszyscy o nie ostatnio wypytują?
-Szczerze miały one dużo wspólnego z sytuacją w Sindrell możliwe ,że dlatego wielkie dzięki za pomoc.

Kira dała kilka monet karczmarce i podeszła do stolika Ajabu i Baltazara.
-Panowie mam złe i dobre wieści. Zacznę od złej który z was pójdzie przerwać ekscesy Grogana i zaryzykuje swoje życie? Dobra wieść to taka, że kobiety które ścigamy wyszły wcześnie rano z owej karczmy jestem w stanie je dogonić na koniu o ile idą gorzej jak jadą konno. Niestety tego się nie dowiedziałam chyba że zapytamy kogoś jeszcze może jakiś stajenny tu krąży. Ciekawi mnie też kobieta która wyszła z karczmy. Emanowała od niej wielka aura magiczna. Nie wiem czy wy ją wyczuliście ,ale dla mnie byłą bardzo interesująca. Więc proszę szybko podejmijcie decyzję co czynimy może dogonimyt kobiety które nas zaatakowały. AAAAAAA i jeszcze jedno jesteśmy dość popularni już rozpoznają mnie jako Zaklinaczkę Demonów nie wiem czy to na naszą korzyść czy też nie.
 
__________________
Czym jest dla człowieka wyobraźnia ...Nie wiem czym jest dla innych, ale dla mnie to świat do którego mogę uciec i być tam siłą dla innych.
Człowiek jest bogiem kiedy śni,i tylko żebrakiem kiedy myśli.
Tailong jest offline