Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-05-2011, 10:24   #216
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Zapadł w kolejną drzemkę, która trwała do chwili, gdy niziołek urządził kolejną pobudkę. Na szczęście zbliżały się nie potwory, a zwycięskie krasnoludy. Czy wyprawa warta była zachodu? Markus nieco powątpiewał, ale że jego opinia nie miała większego znaczenia, zatem nie podzielił się nią z innymi.
W końcu przyszli tu po skarby, a nie w poszukiwaniu wojennej chwały. Trudno było sądzić, że na poru zielonych stworkach zdobędą jakieś łupy...

Nie wypowiadał się zatem na temat sensu czy bezsensu przeprowadzonego niedawno starcia, jednak gdy elf spytał go o dalsze plany postanowił się podzielić przemyśleniami.
- Nikt z nas nie zna tych terenów, więc nie wiem, dokąd powinniśmy iść. Szukamy, jak mi się zdawało, skarbów, a nie głów, które można zdjąć z zielonych karków. Przynajmniej większość z nas - poprawił się, spoglądając na bezimiennego krasnoluda. - Powinniśmy zatem, w miarę możliwości, unikać potworów, bez względu na ich wielkość, bowiem ich zabijanie nie przyniesie nam zysków, a tylko osłabi. Proponowałbym tak obrać kierunek, by ominąć tych zwierzoludzi.
Jak znajdą swoje skarby, to krasnolud może sobie poszukać walki. Ale nie wcześniej...
 
Kerm jest offline