Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-05-2011, 13:04   #219
Icarius
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
Twardy po zakończeniu walki był względnie zadowolony. Wiedział że śmierć tych ośmiu goblinów świata nie zmieni... Ale zawsze czyniło go to ciut lepszym. Wiedział jednak że ta dodatkowa walka była bezsensowna i zwyczajnie głupia. Przyszedł tu zarobić jak wszyscy. Jednak gdyby nie poszedł z zabójcą ten zginąłby najpewniej. I to mało chwalebną śmiercią usieczony przez gobliny. Nawet teraz jego rany nie były wcale małe... Nie były nawet średnie to poważne obrażenia. Zabójca lekceważył je czego należało się spodziewać. Jednak Twardy miał pewność. Następnej walki jego towarzysz najpewniej nie przeżyje. Inni zdawali się lekceważyć stan w jakim był zabójca. Twardy podejrzewał że mają jego ziomka za głupca. I tanią siłę do walki która i tak nie dożyje do podziału łupów. Cóż racje w tym niewątpliwie mieli...

Twardy na szczęście wyszedł bez strat z tej walki. Jego taktyka zawsze w walce polegała na tym by dać sobie zrobić jak najmniej. Czas zawsze dawał okazje do kontry czy słabszego momenty przeciwnika. Zaś ran nie było co niepotrzebnie odnosić.

-Trzeba było iść z nami niziołku. Choćby jako widz. Co ci teraz będę jezyka strzępił. Mało ich nie było bo ośmiu a nas tylko dwóch. Udało się nam jednak choć jak sam widzisz łatwo nie było- kiwnął głową w stronę zabójcy. Gdy ludu kupa i największy wojownik dupa. Zapamiętaj to powiedzenie jest w nim sama prawda- rzucił Twardy. Nigdy nie był przesadnie inteligentny. Ale coś tam zasłyszanego zapamiętywał. Tak odpocząć trzeba zmęczony nie jestem przesadnie ale każda chwila na odpoczynek dobra. Nigdy nie wiadomo kiedy pojawi się kolejna okazja. Dorzucę coś tam do tego co pichcicie.

Krasnolud dał nizołkowi głównie suszone mięso i owoce zawsze to jednak coś.
Zanim poszedł jeść i spać krasnolud zwrócił się do zabójcy.

-Dobra walka. Obaj wiemy że najpewniej chwalebną śmierć spotkasz w tych podziemiach. Taki jest i twój cel kodeks znam rozumiem. Ale proponuje jedno niżej i dalej są groźniejsze stwory. A jeśli ginąć to w walce z wielką bestią. Wstrzymajmy się więc z pojedynkami z byle czym i byle gdzie. Kodeks zdaje się mówił też że walczyć z bestią powinieneś na maksimum swoich możliwości. Jak wyjdziesz taki poharatany i cie usieką żadna to chwała! I hańby nie zmażesz. Odpocznij przyjacielu zregeneruj siły a bestię znajdziemy ci przednią.- w zasadzie była to sama prawda. A jednocześnie częściowy fortel by nie stracić jedynej swojego atutu. Bowiem śmierć krasnoluda oznaczałby ryzyko dla innych w tym Twardego. Lepiej jednak by kto inny zbierał razy.
 
Icarius jest offline