Agent spojrzał w kierunku Ikczets'a Myślę że zbadanie wszystkich czynników nie zaszkodzi. Wiecie, przezorny zawsze ubezpieczony i takie tam... Podniusł się ciężko, jakby nieco kręciło mu się w głowie. Ten pokój jest wynajęty na następne dwa miesiące, raz, że karczma jest bezpieczna bo regularnie przesiaduje tu kilku wojowników z gildii, dwa że pokój jest zabezpieczony przed podsłuchiwaniem a trzy, że "Osiem Talerzy" to nasza skrzynka kontaktowa. Spotykamy się tutaj gdy zdąbędziecie ten świstek. Rzuca na stół cztery pękate sakiewki Na wydatki.
Szpieg odwrucił się i wyszedł z pokoju. Zostaliście sami.
__________________ Arriving somewhere but not here |