Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-05-2011, 11:38   #95
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Sytuacja wydawała się opanowana, wrogowie martwi, a jego towarzysze bezpieczni. Pojawiło się natomiast nowe zagrożenie. Maszyna jak wynikało z wyjaśnień Drake'a, była odpowiedzialna za kontrolę pogody. Zastanowił się, czy nie jest to fragment z Posejdona, który prawdopodobnie rozbił się nad planetą. Brakowało mu wielu plików z pamięcią. Do tej pory uważał, że to iż dane statku są przechowywane w pamięci Heliosa nie stanowiło problemu. W końcu nadajniki Heliosa zapewniały mu stały dobrze kodowany dostęp, do danych, nawet kiedy wykonywał misję na planetach. Teraz jednak brakowało Heliosa, i Kano nie wiedział, czy takie urządzenie w ogóle było na statku. Logicznym wydawało się, iż powinno być, załoga w dużej mierze potrzebowała odpowiedniej temperatury i wilgotności, więc urządzenie zapewniające te parametry powinno być zainstalowane.

Nie było to jednak miejsce na wywody technologiczne i debaty, czy takie urządzenie było potrzebne na okrętach klasy Heliona i Posejdona, czy nie. Podszedł wo wajchy, którą próbował przesunąć Drake. W między czasie schował ostrza, w nadgarstki, i zawołał do reszty.

- Zalecam, wam rozpoczęcie ewakuacji, ja zostanę z Drake, i spróbujemy to zatrzymać, a w razie porażki, także się ewakuujemy. Jeśli ktoś, ma niech zostawi nam jakiś ładunek wybuchowy. Jeśli nie jedną metodą zatrzymam to drugą. - Po czym złapał za wajchę i powolnym ruchem spróbował ją przesunąć, w kierunki, który pokazał mu Drake. Najpierw powoli aby nie złamać wajchy, ale stopniowo zwiększał siłę, aż do granic możliwości.
 
deMaus jest offline