Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-09-2006, 21:30   #23
Seamole
 
Reputacja: 1 Seamole ma wyłączoną reputację
Ikczets
Po wyjściu Agenta zamruczał tylko coś do siebie po czym wysłuchał co mówili inni
Zaczął mówić do wszystkich patrząc gdzieś w punkt na ścianie przed sobą.
Samo wejście nawet na niewidzialności i z magicznym sztyletem nic nie da. Współpraca(wyraz ten wypowiedział na wpół drwiąco z sarkastycznym uśmiechem na twarzy)ze strażnikami to priorytet. Trzeba się dowiedzieć gdzie może być ten zwój.Upić jakiegoś strażnika w karczmie albo otumanić zielskiem i pogadać gdzieś na osobności tak żeby nic nie pamiętał a najlepiej załatwić mu jeszce jakąś dziewke na na rano twierdzącą ze całą noc spędzili razem. Chyba że ktoś jest w stanie wypytać go tak aby nie nabrał podejrzeń ale w to wątpie.Poza tym musimy być pewni, że strażnik nie zapamięta nazwy zwoju o który będziemy go pytać bo wtedy lepiej go ukryją, najlepiej z resztą żeby niczego nie pamiętał.Najpewniej żaden ze strażników nie wskaże dokładnego położenia a jedynie jakąś część biblioteki, którą trzeba będzie przeszukać. Sam tego nie zrobie gdyż potrwa to za długo chyba, że będe dokładnie wiedział gdzie szukać. Jeśli nie, będę potrzebował waszej pomocy. A dostać się tam radze po cichu tak aby nikt nie wiedział, że w ogóle tam byliśmy na długo po naszym wyjściu. Jesli okaże sie to nie możliwe to trzeba bedzie działać niezwykle szybko i pracować zespołowo a na zgranie mamy mało czasu. Do obu opcji to znaczy mnie idącego tam samemu i nas idących tam razem potrzeba planów świątyni, (następne zdanie drwiąco) ja osobiście z wiadomych przyczyn nie odwiedzam jej za często więc nie wiem jak wygląda. Nie mam również zbyt dobrych pomysłów jak taki plan zdobyć bo strażnik, zwłaszcza pijany, mapy nam nie narysuje. Co do agenta, który rzekomo się powiesił to jeśli zaczniemy niezdarnie o niego wypytywać możliwe, że znajdziemy się pod obserwacją ze strony świątyni więc trzeba to zrobić ostrożnie. Aha(Tu usmiechając się zwraca się w stronę Yamiry) Jeśli to nie sekret to przyda nam się informacja co potrafisz na polu magicznym i czy ten cichy, poręczny i dobrze się zlewający z otoczeniem dwuręczny miecz bedzie ci potrzebny w czasie akcji nocnych
Narazie zatem według mnie plan powinien wyglądać następująco.
- Przepytanie jednego ze strażników świątynnych w bardziej lub mniej brutalny sposób, ja proponuje jakieś ziela, słyszałem o paru rozwiązujacyh język ale wpierw ktoś musiał by go namówić na przyjście do jakiegoś uprzedmio wynajętego pokoju, może pod pozorem także wynajętych kurtyzan. Ja i Magun odpadamy w przedbiegach, żaden Dunnmer nie wypije z Khajiitem
-Postaranie się o mapy świątyni to druga rzecz, narazie nie widzę na to dobrego sposobu.
- Opcjonalnie możemy sie delikatnie wywiedzieć o starego i już nieaktualnego agenta ale nie wiem na jakie informacje liczycie i od kogo.
- Sprawdzenie terenu to następna ważna rzecz. Jak już mówiłem z chęcia się tym zajme choć
(Tu wesoły uśmiech) nie bedę naciskał jeśli ktoś chce zrobić to za mnie.
To chyba wszystko. Teraz licze na panów uwagi, co przeoczyłem, co uważacie za niepotrzebne lub na co macie lepszy pomysł.

Gdy skończył oddetchnoł głęboko poczym pochylił sie lekko na krześle i zaczął czekać na reakcje.
 
__________________
ipsa sua melior fama - jestem lepszy od swojej reputacji ;)
Seamole jest offline