Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-09-2006, 21:35   #11
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
-Kochanie... Nic się nie stało, zemdlałaś... Masz kilka ran na główce, ale to naprawdę mało widoczne... Naprawdę, jesteś piękna jak rzadko kiedy!- mówiła Lizzy przez łzy.
Lusterko! Szybkim ruchem Marylin porwała małe lusterko leżące na stoliczku obok, a potem już tylko łzy... Jej głowa, kilka ran- całkiem sporych. Do zakrycia włosami, ale czasem będzie widać niektóre z nich...
- Marylin, kochanie, spokojnie... To da się odnowić, biologicznie czy chemicznie... Twoja mama powiedziała, że pierwsze co zrobi jak wróci, to pośle cię na taki zabieg... Marylin, słoneczko, słyszysz mnie?- mówiła Lizzy, płacząc razem z dziewczyną.
Ale Marylin nie słuchała już nikogo. Widziała siebie tam, na łące, piękną i radosną... Pogodzoną z losem, jakimś losem, który rzekomo miał dać jej ostatnią szansę... Nie, skąd te myśli? Była taka piękna... Jej piękny kolor skóry, ciało stworzone chyba przez kogoś, kogo nazwać mistrzem rzeźby to za mało... Piękno...
-..., więc wiesz kochanie...- Lizzy ciągle mówila- A właśnie! Cały personel naszego domu za chce cię odwiedzić... Michael też!
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline