Teraz wypadałoby poznęcać się nad obrażeniami broni.
Czy takie ustawienie jest zgodne z "duchem" opowiadań Sapkowskiego, czy coś odjąć/dodać - generalnie zmienić? Jest ktoś może ekspertem
Od razu przyznam, że Sapek chyba po macoszemu potraktował kuszę. Mi się wydaje ciut słaba.
BROŃ
-Lekka (nóż, pałka, bat, kastet) zadaje 1K2 obrażeń
-Średnia (pałka okuta, tarcza, kord, buzdygan, nadziak) zadaje 1K3
-Zwykła (miecz, topór, maczuga, włócznia, kopia) 1K6
-Ciężka (miecz dwuręczny, halabarda, gizarma) 1K10
BROŃ DALEKOSIĘŻNA
- Łuk krótki, łuk długi, kusza, oszczep 1k6
- Toporek do rzucania, długi sztylet 1k3
- Nóż 1k2
- Improwizowana 1
Macie może konstruktywne uwagi?