Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2011, 23:31   #7
Ziutek
 
Ziutek's Avatar
 
Reputacja: 1 Ziutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie coś
Aleks leżał na śmierdzącym potem i starością materacu podpierając głowę rękoma. Trzy tygodnie temu statek przybił do portu, do jego nowego życia, gdzie miał zarobić tyle, ze zgłupiałby... Wszystko to brednie. dlaczego był tu razem z innymi, którzy nabrali się na zapewnienia, a nie spał sobie teraz w swoim łóżku w swoim domu ze swoją dziewczyną, której nie poznał. Pod koniec tygodnia wysyłał listy rodzinie, a w nich pisał jak tu jest kolorowo, że zatrudnił się w bardzo luksusowej restauracji, wynajął mieszkanie i na koniec miesiąca spodziewa się dużej wypłaty. Za każdym razem miał łzy w oczach kiedy dostawał odpowiedź. Gryzł się, że musiał ich oszukiwać, te osoby, które chciały dla niego najlepiej. Już na początku pobytu złapał się stanowiska barmana w niebyt przyjemnej knajpce portowej. Nie dość, że dostawał w pysk od nawalonych klientów to dodatkowo kierownik obijał go za niski przychód, twierdząc że to jego wina bo jest europejczykiem. Wypłata to było czasem dwadzieścia centów, czasem tylko siniaki. Pracował dwanaście godzin od wieczora do rana. I zawsze kulejąc wracał do swojego azylu przewracając się, będąc obrażanym, opluwanym i ogólnie szmaconym przez przechodniów. Chciał się zabić, skoczyć z mostu albo coś, byle iść w cholerę z tego kraju. Na szczęście los uśmiechnął się do niego.

Kiedy drzwi garażowe otworzyły się chłopak szybko odwrócił głowę w ich stronę. Dwóch mężczyzn od razu uruchomiło w mózgu Aleksandra stereotypy wandali i zbirów. Myślał, że zaraz dostaną w mordę, ale co zaskoczyło Aleksa zaoferowali im pracę. Zabrał jedną wizytówkę i schował ją do kieszeni poprutych spodni, w których tu przyjechał, wstał, poprawił skajową kurtkę, do jej kieszeni pochował swoje manele i zabrał się do sprzątania. W trakcie odezwał się na tyle głośno, aby wszyscy usłyszeli:
- Skoro on mówił, że ma DLA NAS robotę to znaczy, że prawdopodobnie będziemy działać razem... Jestem Aleks, przyjechałem z Polski, miło mi was poznać. - miał bardzo przyjemny głos i można było po nim poznać, że okazuje szacunek rozmówcom.
 
__________________
"W moim pokoju nie ma bałaganu. Po prostu urządziłem go w wystroju post-nuklearnym."

Ostatnio edytowane przez Ziutek : 04-06-2011 o 23:39.
Ziutek jest offline