Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-06-2011, 13:34   #105
Retarded_Hamster
 
Reputacja: 1 Retarded_Hamster nie jest za bardzo znanyRetarded_Hamster nie jest za bardzo znany
Krasnolud także nie rozumiał Alexa. Wydawało by się, iż ciało jednej kobiety jest naprawdę kiepską osłoną przed bełtem wystrzelonym z kilku metrów. W sumie to chyba nie jest żadną osłoną, biorąc pod uwagę, że broń tą zaprojektowano by przebijała się przez rycerskie zbroje. Co więcej używając kogoś w ramach żywej tarczy stawiał się z góry w pozycji „tego złego”. Co prawda i tak właściwie w niej byli, więc ciężko było tak naprawdę obwiniać o to najemnika.

Naturalnie i krasnolud nie zamierzał się poddawać. Oddać broń znaczyło tyle co zdać się na łaskę jakichś zupełnie obcych ludzi. Mało było jednak prawdopodobne by rzekomi ludzie barona jakiegośtam okazali się gorsi od ich aktualnych kompanów. Z tym, że Jotunn nie chciał podejmować takiej decyzji samotnie. Szukał wzrokiem kolegów, wiedział że nie udało im się opracować na razie żadnego sposobu szybkiej, bezgłośnej komunikacji musiał jednak liczyć na to, iż tak samo jak on czują się częścią pewnej grupy i powoli zaczynają sobie ufać.

Kiedy udawało mu się trafić na spojrzenie jednego ze swych dawniejszych kompanów najpierw szybko rozglądał się czy żaden z łotrów akurat na niego nie patrzy, później zaś wskazywał na zbirów oczyma i pukał lekko w topór licząc, iż jego gest zostanie zrozumiany. W odpowiedzi oczekiwał czegokolwiek, najlogiczniejszymi zdawało mu się lekkie potakiwanie, ale uśmiech czy cokolwiek innego znamionującego pozytywne przyjęcie propozycji byłoby zrozumiałe.

===============================
49, 80, 14
 
Retarded_Hamster jest offline