Istar
Przezul cos w gebie spojrzal z pod kaptura na reszte. I powiedzial:
-Mimo mego wygladu nie jestem najleprzym kandydatem ze wszgledu na(urawal) nie wazne ale ludzie nie lubia mi sie zwierzac. Najlepiej bym sie czul gdybym mial kogos sie pozbyc na odleglos gadka to nie moja specjalnosc. Obawiam sie ze nie dam rady.
Przemyslcie sobie me slowa do jutra a spotkamy sie tu o 8 rano i pomyslimy co dalej.
Wyszedl na zewnatrz najszybciej jak mogl czekal na Ikczesta w rogu tak aby nikt go nie widzial. |