Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-06-2011, 14:34   #110
Retarded_Hamster
 
Reputacja: 1 Retarded_Hamster nie jest za bardzo znanyRetarded_Hamster nie jest za bardzo znany
Sytuacja z kiepskiej zaczynała zmieniać się w chujową. Co prawda jeszcze taką nie była ale niewiele brakowało. Krasnolud wiedział, że ogień jest naprawdę groźny. Wiedział jednak także, iż prawdopodobnie to on najdłużej wytrzyma w płonącej karczmie, był najniższy więc najpóźniej odczułby działanie dymu oraz zahartowany pracą w kuźni toteż gorąca się nie bał. Oznaczało to, iż wybiegające zbiry byłyby dla niego ochroną przed pociskami. Tylko, że w tej sytuacji bandyci byli jego sojusznikami, a o tych należało dbać. Jotunn liczył na to, że będzie w stanie przedstawić szybko swój plan, na tyle jasno by każdy go zrozumiał.

- Otoczyli gospodę, są więc podzieleni. Najprawdopodobniej najwięcej jest ich z przodu, tam z resztą jest też dużo miejsca dla strzelców. Musimy zaszarżować przez tylne wyjście i przebić się gdzieś, gdzie będziemy mogli się przegrupować. Pociski są groźne, niech pierwsza osoba, która otworzy drzwi trzyma przed sobą jakiś stół, jest szansa że strzelą od razu nie patrząc, iż trafiają w drewno. - Daleko było temu do genialnego pomysłu, jednakże brodacz obawiał się, że nie mają czasu by się zastanowić. Skoro jednak zamierzał przenieść walkę w otwarty teren, to należało zmienić broń. W trakcie gdy mówił przypiął sobie topór do pasa i schwycił swój korbacz – Gotów jestem iść zaraz za pierwszym, na samym przedzie nie powinienem, bo mogą strzelać nade mną.
 
Retarded_Hamster jest offline