Banda szaleńców… Zuriel zadowolony był że przyłbica hełmu skrywała jego twarz która zastygła w wyrazie niedowierzania i szoku. Mierzyć jeden do drugiego im się zachciało. Nie miał najmniejszego zamiaru występować przeciwko Marcusowi ale nadal miał w głowie rozkazy Lady Inkwizytor dotyczące pomocy Albriechotowi. Pałka energetyczna ustawiona na maksymalną moc powinna wybić dziurę w betonowym murze – przynajmniej tak mówił teoria. Ciekawe jaki miałaby efekt przeciwko pancerzowi wspomaganemu Astarters? Ciekawe czy w ogóle zdążyłby wyciągnąć broń i zadać cios?
Na szczęście jego towarzysze poszli po rozum do łbów i rozważania te pozostały czysto teoretyczne – i jak Zuriel miał nadzieję pozostaną takie na zawsze. Inkwizytor ściągnął hełm kręcąc głową z niedowierzaniem: walka i gołe baby, tylko to mają w głowach. W gruncie rzeczy poza latami doświadczenia i hucznie brzmiącymi tytułami w niczym nie różnili się od małych gnojków z Ambulona.
Inkwizytor wyciągnął z jednej z kabur kajdanki i skuł ręce zabójczyni za jej plecami i zaczął recytację.
-Na mocy nadanej przez Adeptus Terra oraz Lex Imperialis aresztuję cię pod zarzutem utrudniania śledztwa Świętego Zakonu Imperialnej Inkwizycji, udziału w spisku mającym na celu obalenia legalnie działającej władzy na obiekcie astronomicznym Corodia, ataku na funkcjonariuszy Imperium wymienionych w dalszym raporcie, niszczenia mienia Imperium, posiadania nielicencjonowanej broni, posiadania nielegalnej amunicji, niszczenia mienia Imperium oraz wielokrotnego zabójstwa obywateli Imperium. – Odstąpił od kobiety –Formalnością stało się zadość, rób co masz robić – sam ustawił się za kobietą starając się mieć na oku zarówno ją jak i psionika. Czuł że oboje mogą sprawiać wkrótce kłopoty.
- Jestem pod wrażeniem waszej znajomości procedury i poszanowania formalizmu, Zurielu. Teraz wszyscy dajcie mi chwilę. A Ty, proponuję, zrelaksuj się, wspominaj i nie bój, postaram się znaleźć coś, co ułagodzi ich... - odparł Lindeo, rozdzierając fragment bandaża na palcu wskazującym lewej dłoni i tę samą dłonią łagodnym gestem przeczesawszy włosy kobiety, by podeprzeć głowę i palcem odnaleźć pewien punkt na potylicy.
Zaczął sondować, chcąc poznać wspomnienia kobiety - wszystkie intrygujące go informacje. Inkwizytor. Transport. Plany. Możliwości ucieczki. Posiłki. Obecny tu porucznik. Strzał do ich wroga. Motywacja. Wiara w Imperatora... |