-Nie warcz tam na Dragorada.
Mówię zwykłym tonem. Nie chce mi się walczyć(pewnie dałbym radę, ale po co to i na co?) z potencjalnymi sojusznikami, bo mają problemy z martwą rodziną. Niech założy własną, tymczasem go potrzebuję. Może nawet jeszcze żyją? -Podziemia to nie jest zły pomysł. Męczy mnie tylko to, że ta cała obrona, to wszystko... na marne. |