Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-06-2011, 11:43   #390
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Dopsz, dopsz, jak wrócicie na wiosenne przesilenie do Atmeeil, to Hefcio będzie miał zamiast miasta jeden wielki zamtuz - i to za darmo

Rozumiem, że w ogólnym consensusie Sucharki zadecydowały wstrzymać się do rana z penetracją cmentarza (jeśli nie wynikną nieprzewidziane okoliczności), i również o świcie wyruszyć w drogę? Przypominam, że mantikory - jak większość potworów - widzą w ciemności; a nawet elfy muszą czasem spać i medytować Zwłaszcza takie pobijane od czołgania; nie ma porządnego odpoczynku - nie ma regeneracji.

_______________________________________________


Przepraszam, ale dla grupy podziemnej nie zdążę już napisać posta. Genralnie Izydor po paru godzinach - gdy zioła przestaną działać - się obudzi, natomiast będzie coraz mniej kumaty i w końcu popadnie spowrotem w szaleństwo. Sucharki wrócą dopiero dnia następnego koło południa (jeśli w ogóle przy obecnym rozwoju wydarzeń)... czego zapewne się nie spodziewaliście.

Sucharki: wspólnie szybko obezwładnicie/zabijecie Atoliego. Paladyn ma średnie rany; opisy przeżyć dowolne. Do podziemi dotrzecie koło południa.

_______________________________________________


Przepraszam, za spóźniony post dla podziemi; w treści jak w deklaracjach. Po przebudzeniu Izydora macie jeszcze chwilę na przesłuchania póki zupełnie nie straci rozumu. Kapłan ma przeczucie, że kolejne błogosławieństwo nie przyniesie już efektu.

UWAGA: czar Tyriona zaniknie wieczorem i od tej pory wszyscy będziecie czuć się psychicznie coraz gorzej. Wpływ na to będzie miał nie tylko całokształt Pyłów, ale i słowa Izydora a przede wszystkim fakt, że do rana grupa spożywcza nie wróci - możecie więc z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że już nie żyją. Zostajecie więc osłabieni bojowo (praktycznie sami magowie i łucznicy) i bez zapasów.

Epi, gdy napiszesz posta zgłoś się do mnie.

Tua
jest na autopilocie deklaracyjnym, gdyż Lynka wybywa już na wieś.

Sucharki: w docu 2 jest dla Was opis eksperymentów Laure. Krótka reakcja starczy, potem ja dopiszę efekt i reszta leci już do jego posta.

I błagam, pamiętajcie, że podróżujecie w grupie i "odchodzenia na bok" to tylko formalność. Już starczyły kretyńskie treningi w ciemności i w zaspach "na osobności", wybuchy magii w środku nocy, albo szepty, plany i całusy po kątach "na osobności", które i tak wszyscy przecież widzą, bo jakby Was nie widzieli to by was dawno wilki zjadły. Każdy wie o romansie Sorg i paladyna, albo elfa i Tui, i szczerze mówiąc dziwi mnie, że tylko Helfdan reaguje poprawnie, a reszta udaje ślepych i głuchych. Nie jest "długie ucho", tylko PODRÓŻUJECIE ZWARTĄ GRUPĄ ze względów bezpieczeństwa i JEST ZIMA, więc odchodzenie na bok, to brodzenie w śniegu po pas (z wyj, Pyłów, ale na razie macie więcej otwartego terenu niż ruin).
 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 14-06-2011 o 12:00.
Sayane jest offline