|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
05-06-2011, 10:43 | #381 |
Reputacja: 1 | Co do wyprawy po żarcie. Tua chętnie by wspomogła i poszła, z tym, ze skoro Aesdil i tak idzie nie patrząc na nic innego to niezbyt rozsądne jej się wydało też tam się pchać. Zwłaszcza, że w drużynie po jedzenie są Ci najsilniejsi, a w środku Pyłów zostali niedawno nie do użytku bardka, łotrzyk i jeszcze zniewolony mag-szaleniec... Co prawda Tua głośno by nie protestowała, gdyby ktoś ubezwłasnowolnił wyrywającego się elfa... Ale jej nie wypada tego zrobić, ani proponować nawet A jeśli chodzi o samą sesję... Przyznaję się, że przez ostatnie kilka tygodni, miałam znacznie mniej czasu, a do tego znacznie mniej weny, co wynika z końca roku szkolnego i nagłym wzrostem ilości obowiązków domowych. Przyznaję się, ale też zapobiec temu nie miałam jak... Tylko czy da się jakoś teraz poprawić dynamikę sesji... miesiące wakacyjne się zbliżają coraz szybciej... Czy w tym roku planowana jest przerwa urlopowa?
__________________ "A może zmieszamy wszystko razem i zobaczymy co się stanie?" |
05-06-2011, 12:39 | #382 |
Reputacja: 1 | Edytowałam post o dojście do strażnicy. Co do rozdzielenia to myślę, że dobrze się stało - w końcu pierwsza grupa zajmie się tym, po co do Pyłów przyszła Lynka, nie rpzejmuj się, dobrze jest. Co do przerwy urlopowej nikt wyjazdów póki co nie zgłaszał, ja chyba pojadę dopiero we wrześniu, jeśli w ogóle, wiec wszystko zależy do tempa sesji, bo po Pathoxie chciałabym zrobić przerwę tak czy siak. |
05-06-2011, 13:35 | #383 |
Reputacja: 1 | Kapłan spróbuje wznowić w docu przesłuchanie. Jeśli chodzi o moje wakacje to również nie przewiduję nieobecności. Możliwe, że jedynie z tydzień w sierpniu będę odcięty od netu. |
05-06-2011, 14:19 | #384 |
Reputacja: 1 | U mnie z wakacjami jak zwykle - praktycznie całe dwa miesiące bez stałego dostępu do klawiatury. Aczkolwiek dostęp do internetu z komórki powinnam mieć non-stop. Choć o pisaniu postów raczej mowy już nie będzie, to zaglądać będę mogła regularnie i zostawiać deklaracje również. Tak więc od mniej więcej 23.06 do połowy sierpnia będę poza zasięgiem klawiaturki.
__________________ "A może zmieszamy wszystko razem i zobaczymy co się stanie?" |
05-06-2011, 14:48 | #385 |
Reputacja: 1 | eh z tymi uczniami to ciągłe problemy ja tam nie przewidują dłuższej nieobecności... raczej jakiś tydzień, może dwa. Jednak to żaden powód do wstrzymywania czegokolwiek. |
05-06-2011, 15:59 | #386 |
Reputacja: 1 | Ja pewnie w Sierpniu też gdzieś wyjadę na dłużej, a tak to sporadycznie na weekend albo niewiele dłużej. |
05-06-2011, 17:35 | #387 |
Reputacja: 1 | Bardka zawsze jest do użytku... była tylko odmóżdżona, więc było nie było - można było ją jako wabik na Sticka wykorzystać, czyli puścić wolno i zobaczyć co pierwsze ją zeżre ... zapewne by się w onym czasie zbytnio tego nie obawiała. Ponieważ mózg odzyskała (nie wiem jak z użytkiem) to spróbuje nawiązać nić porozumienia z "tatusiem". Co zaś się tyczy wakacji... jeszcze nie wiem - jest to ode mnie niezależne
__________________ W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze. Ostatnio edytowane przez Vantro : 05-06-2011 o 17:44. |
07-06-2011, 11:38 | #388 |
Reputacja: 1 | UWAGA: ponieważ piątek mam cały zawalony, posta napiszę albo w czwartek albo w sobotę. Niemniej jednak prosiłabym wyrobić się z postami w terminie (czw.!!), oraz ewentualnie dać deklaracje na przyszłość jeśli będzie taka potrzeba. |
07-06-2011, 19:34 | #389 |
Reputacja: 1 | Z kategorii deklaracji na przyszłość bo potrzeba jest z każdym dniem większa - Po powrocie do cywilizacji Helfdan wybiera się do zamtuzu! |
14-06-2011, 11:43 | #390 |
Reputacja: 1 | Dopsz, dopsz, jak wrócicie na wiosenne przesilenie do Atmeeil, to Hefcio będzie miał zamiast miasta jeden wielki zamtuz - i to za darmo Rozumiem, że w ogólnym consensusie Sucharki zadecydowały wstrzymać się do rana z penetracją cmentarza (jeśli nie wynikną nieprzewidziane okoliczności), i również o świcie wyruszyć w drogę? Przypominam, że mantikory - jak większość potworów - widzą w ciemności; a nawet elfy muszą czasem spać i medytować Zwłaszcza takie pobijane od czołgania; nie ma porządnego odpoczynku - nie ma regeneracji. _______________________________________________ Przepraszam, ale dla grupy podziemnej nie zdążę już napisać posta. Genralnie Izydor po paru godzinach - gdy zioła przestaną działać - się obudzi, natomiast będzie coraz mniej kumaty i w końcu popadnie spowrotem w szaleństwo. Sucharki wrócą dopiero dnia następnego koło południa (jeśli w ogóle przy obecnym rozwoju wydarzeń)... czego zapewne się nie spodziewaliście. Sucharki: wspólnie szybko obezwładnicie/zabijecie Atoliego. Paladyn ma średnie rany; opisy przeżyć dowolne. Do podziemi dotrzecie koło południa. _______________________________________________ Przepraszam, za spóźniony post dla podziemi; w treści jak w deklaracjach. Po przebudzeniu Izydora macie jeszcze chwilę na przesłuchania póki zupełnie nie straci rozumu. Kapłan ma przeczucie, że kolejne błogosławieństwo nie przyniesie już efektu. UWAGA: czar Tyriona zaniknie wieczorem i od tej pory wszyscy będziecie czuć się psychicznie coraz gorzej. Wpływ na to będzie miał nie tylko całokształt Pyłów, ale i słowa Izydora a przede wszystkim fakt, że do rana grupa spożywcza nie wróci - możecie więc z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że już nie żyją. Zostajecie więc osłabieni bojowo (praktycznie sami magowie i łucznicy) i bez zapasów. Epi, gdy napiszesz posta zgłoś się do mnie. Tua jest na autopilocie deklaracyjnym, gdyż Lynka wybywa już na wieś. Sucharki: w docu 2 jest dla Was opis eksperymentów Laure. Krótka reakcja starczy, potem ja dopiszę efekt i reszta leci już do jego posta. I błagam, pamiętajcie, że podróżujecie w grupie i "odchodzenia na bok" to tylko formalność. Już starczyły kretyńskie treningi w ciemności i w zaspach "na osobności", wybuchy magii w środku nocy, albo szepty, plany i całusy po kątach "na osobności", które i tak wszyscy przecież widzą, bo jakby Was nie widzieli to by was dawno wilki zjadły. Każdy wie o romansie Sorg i paladyna, albo elfa i Tui, i szczerze mówiąc dziwi mnie, że tylko Helfdan reaguje poprawnie, a reszta udaje ślepych i głuchych. Nie jest "długie ucho", tylko PODRÓŻUJECIE ZWARTĄ GRUPĄ ze względów bezpieczeństwa i JEST ZIMA, więc odchodzenie na bok, to brodzenie w śniegu po pas (z wyj, Pyłów, ale na razie macie więcej otwartego terenu niż ruin). Ostatnio edytowane przez Sayane : 14-06-2011 o 12:00. |