Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-06-2011, 14:41   #265
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Markus był szczerze zaskoczony tym, że zamiast śmiertelnej walki czekał ich niespodziewany łup. Co prawda łup był Twardego, ale istniała nadzieja, że dokonany zostanie jakiś podział. A i tak dzięki temu mogli zyskać bezpiczny sposób na dotarcie do podziemi bez drogich opłat.
Szkoda było tylko krasnoluda-niemowy, ale ten zapewne byłby zadowolony, że spotkała go śmierć w walce.
- To musiała być piękna walka - powiedział, oglądając leżące bez przytomności trofeum.
- Może poszedłbyś z nizołkiem? - spytał Twardy. - Poza mną jesteś najsprawniejszy w walce.
Markus skrzywił się nieco. Bieganie tam i z powrotem po podziemnych korytarzach... Komu by się chciało...
- No dobra - odpowiedział, ze średnim entuzjazmem. - Jako dowód, że coś mamy - dodał - wezmę ten mały łepek.
- Bierz nie krępuj się czym chata bogata
- powiedział krasnolud wznosząc jednocześnie rękę w triumfalnym geście i popijając kolejny solidny łyk.
Markus zawinął łeb szczurka w zdjęte z niego szmaty, a potem zwrócił się do Zachariasa:
- Jeśli jesteś gotowy, to możemy iść.
 
Kerm jest offline