Mordrin
Zwracając się do Asthamilla - "Co ja na to? Nie pamiętam jego słów. Jedyne co mi utkwiło w głowie to, to że wpatrywałem się w jego tajemnicze, czerwone oczy jakby zahipnotyzowany" - Zamilkł i przeniósł się do swoich myśli. Przecież każdy wie, że od tak nikomu nie czerwienieją oczy. No chyba, że wściekłemu krasnoludowi. 'Obudził się' i kątem oka spojrzał na Leona - "Demony? i myślisz, że to wszystko? Zastanów się kto jest gorszy... czy on, czy jego stwórca. Każdy tworzy najróżniejsze maszyny do zabijania. Marzę o czasach, kiedy nie będzie broni... śmierci..." - szybko dodając i lekko podnosząc głos. - "Ale pamiętaj, że te czasy same do ciebie nie przyjdą... musisz o nie walczyć... a uciekając niczego tu nie wskurasz".
__________________ Piss off cake ;D |