Wampir porwał kosę, podwinął rękawy ukazując swą bladą skórę. Postanowił przez kilka dni pracować w polu, później zaś ruszyć do najbliższej wioski i poszukać karczmy, w końcu każdy rolnik gdzieś chlać musi.
Vernar chwycił kosę, jej ostrze trzęsło się jak galareta w wietrzny dzień, ale dało radę nią kosić.
Wampir nie czekając na polecenie zabrał się do sianokosów, uważnie słuchając swoich nowych żywicieli. |