Asun
Obszernie ziewnął, po czm złapał się za głowe. -Dobrze, skończmy z tym. Plan już mamy, reszte opracujemy jutro jak będziemy w Vivek. Ja jestem już śpiący. Jeśli chcecie gdybać tak możecie nawet do rana.
Wstał, po czym skierował się wolnym krokiem do drzwi w nadzieji, że ktoś jeszcze pójdzie za nim. |