Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-09-2006, 20:46   #642
Frosty
 
Frosty's Avatar
 
Reputacja: 1 Frosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnie
Anzelm

Przyglądałem się kapitanowi straży, lecz nie podchodziłem bliżej. 'Czy on ma nas za głupców?! Miasto szykuje się na odparcie oblężenia a on wciska nam jakiś kit o tym, że będą nas szukać w razie ''zniknięcia''… po prostu śmieszne…'
Moje myśli rozproszył nagle dobrze znany mi głos.
-"Słucham?? A tak mam te rzeczy w plecaku. Poczekaj moment nich no ją znajdę."
Zdjąłem bagaż i położyłem go na ziemi. Kucnąłem na jedno kolano i zacząłem przeszukiwać zawartość.
-"Nie przejmuj się zapewne mają kopie tej księgi… jak nie kilka. Nie ma sensu się teraz wracać. Oddasz mu ją po powrocie, a jeśli nie wrócimy… cóż wtedy nie będzie to miało większego znaczenia, jeśli wiesz, co mam na myśli."
-"O jest proszę."
Podałem Maureen cięciwę i podniosłem pakunek wstając z ziemi.
-"A o walkę się nie martw… żywcem nas nie wezmą..."
'A na pewno nie nieumarli' dodałem w myślach, co mogło okazać się jedynie na wpół żartem.
 
Frosty jest offline