Wątek: Grzesznicy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2011, 14:42   #6
Fabiano
 
Fabiano's Avatar
 
Reputacja: 1 Fabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumny
Krzysiek zamarł na ułamek sekundy, ale tyle wystarczało by serce zabiło szybciej.

W tramwaju musiało być przyjemnie. Zasłony w oknach sprawiały zapewne, że nie skupiało się uwagi na tym co na zewnątrz. Oczywiście, kto by chciał to jasne, ale do kawiarenek przychodzi się, by pogadać przy miłym widoku, a nie podziwiać widoki w miłym towarzystwie. Zastanawiał się nad Starcem. Był niemal pewny, że będzie siedział po turecku tuż obok stolika, przy którym będą poruszać nieprzyjemne kwestie. Kto wie, może rozwiąże nawet komuś sznurówki. Może weźmie piórko i zacznie łaskotać? No co? Przecież już dziwniejsze robił rzeczy. Pieprzony dziad.

- Ciekawe jaką mają szarlotkę, byłeś tu wcześniej? - rzucił do Rafała wchodząc pierwszy do jeżdżącej kawiarenki. Na podłodze przy wejściu lśniła mokra plama. Zabłyszczała też nie sprzątnięta kostka lodu.

Starucha nie było nigdzie. Tyle dobrego. Pamiętaj o uśmiechy, powiedział sobie, Starucha nie ma, więc nie musisz się niczym martwić. Tylko, że często nie ma go w jednej chwili, by po dwóch innych chwilach się pojawił. Tak samo, z resztą, jak dzieciak. Kamil Nordzik.

Kamila widział już dawno temu. Wyrzucił go z pamięci. Tak po prostu, jak papierek czy puszkę po piwie. Gdy tylko była szansa, że umysł zaczyna, albo zaraz zacznie zaczynać, o nim myśleć, robiła się biała pauza w umyśle Krzyśka. A po chwili sam sobie narzucał o czym miał myśleć. Przecież ma tyle na głowie. Wszystko się zmieniło, gdy dostał maila od chłopaków. Podświadomość przeważyła. Nie potrafił już tego kontrolować. Twarz Kamila widział w nocy, podczas służby, a nawet przy zwykłym obiedzie w talerzu zupy. Czy powinno go to martwić?

- Cześć wam. - powiedział z opóźnieniem przysiadając się do stolika, przy którym siedziała już Iga wraz z Adamem. - Co u was?

Tak, lakoniczne jak jasna cholera. Ale co miał powiedzieć? Siemka, co u Kamila? Widzieliście go może ostatnio, bo do mnie się nie odzywa, a próbowałem nawet seansów spirytystycznych? A Starucha może? Taki czarny pomarszczony typ, nie dało by się go nie zauważyć. Gdy się do niego podchodzi, robi puff i znika. A, i byłbym zapomniał, chyba nie ma języka, bo nic nie mówi i nic nie odpowiada. Kawał dziada z niego, wiecie?

- Zamawialiście już coś?
 
__________________
gg: 3947533

Fabiano jest offline