Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2011, 15:54   #1181
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Cytat:
Czymś co chciałbym zaznaczyć jest różnica pomiędzy uprzejmością a oględnością. Między pewną subtelnością wypowiedzi i dyplomacją. Różnicą jest otwartość przekazu. Pierwsza możliwość pozwala na komunikację. Druga nie. Zawsze staram się być uprzejmy, kiedy to możliwe - ale tutaj uprzejmość zawiodła jako forma dialogu. Teraz pozostaje mi więc jedynie bezpośredniość - a więc taki właśnie staram się być.
W tym się zgadzam z Wellinem, bo widzę że subtelne dyplomatyczne podejście tutaj po prostu nie wychodzi. Więc... wyrzućmy brudy na wierzch i niech się pogotują. Czasami trzeba przeciąć wrzód, by oczyścić atmosferę.
Cytat:
Welin – piszesz, że nikt nie będzie czerpał przyjemności z gry ze mną, piszesz to w liczbie mnogiej. Rozumiem, że wypowiadasz się w swoim i czyimś imieniu, ciekawi mnie w czyim.
W moim imieniu na pewno... Generalnie jako gracz jestem bezkompromisowy. Jeśli moja postać nie lubi jakiejś postaci, to będzie ją nie lubiła, nawet jeśli to będzie działało przeciw zasadzie teamworku. Zazwyczaj jednak emocje postaci, nie przechodzę na mnie.
Ty Manji swoją postacią i jej podejściem i niezrozumieniem natury Rokuganu zdołałeś mnie skutecznie zniechęcić. Gratuluję. Mało komu się to udało.
Generalnie głównym warunkiem, na który się zgodziłem do dalszej gry jest oddzielenie mojej postaci od twojej, najlepiej permanentne. I liczę, że przy następnym poście MG Skorpion pojedzie swoją drogą, a Smok swoją. I oby wiele wody upłynęło nim się spotkają. Najlepiej nie wcześniej, niż w kolejnym rozdziale.

Co do tego...
Cytat:
Nie o interpretację jak widzisz chodzi, a o czytanie ze zrozumieniem, którego najwyraźniej brak w grupie stanowiącej trójkę bushi.
odpowiem ci innym cytatem.
przytoczę inny cytat

Cytat:
Manji... <wzdych>

Za odgrywanie postaci w tym dokumencie do pierwszego kwietnia powinienem Ci podarować z sześć wad: naiwny, próżny, idealista, zbyt pewny siebie, nieczuły plus “przekorny”, czyli w tłum. ang. “contrary”. Tak, na wstępie. Do tego obniżyć honor i inteligencję. I możliwe, że jeszcze wiedzę....
resztę pewnie znasz. To wypowiedź Tammo dotycząca twojego Skorpiona i jego wypowiedzi w dialogu. Manji czyżbyś twierdził, że MG też nie umie czytać ze zrozumieniem?

Generalnie w owym trójstronnym dialogu, musiałem bardzo kombinować, by Fukurou nie musiał ściąć głowy twej postaci bez ostrzeżenia, jak to się robi szczekającym niehonorowym psom.
Sorki, ale ten fakt wynika z tego że taką postać odgrywasz.

Cytat:
Nie porwadzisz sesji na lastinn, więc jakim prawem pouczasz Tammo, który jest MG z dużym doświadczeniem.
Takim prawem... nadanym przez samego Tammo.

Cytat:
Poprosiłbym Was o napisanie w punktach, czego oczekujecie ode mnie / od sesji.
No to Wellin wyłuszczył swoje oczekiwania, jak zresztą każdy.

A co do innych spraw.

Cytat:
Co do doca i szybkosci kontaktow - w przyszlym prowadzeniu Masek nie przewiduje docow, nawet na dialogi. Czaty lub posty i rzuty w komentarzach powinny sprawic sie lepiej - spotkanie o konkretnej godzinie, rozmowa, dialog wstawiony. Ew. post 'w dialogu chce uzyskac to i to, ale przede wszystkim sie nie zblaznic', nastepnie rzuty na odpowiednie socjalne umiejetnosci i moj opis rezultatu. W ten sposob wzrosnie tez dynamika 'martwej lub najwyzej kulejacej' sesji.
Czyli mamy to tłumaczyć, nie tylko post będzie raz na miesiąc. Ale i kontakt z MG też raz na miesiąc?
Generalnie doc byłby lepszym rozwiązanie niż czaty, bo z umawianiem na konkretną godzinę bywa różnie. I lepszym niż komentarze.
Co będzie w przypadku dłuższych i ważniejszych rozmów? Będziesz je sam opisywał?
Może i wzroście dynamika, ale wzrośnie też i ubezwłasnowolnienie. Poza tym, było już coś takiego na sesji. Pytałem się o prosty test intuicji i zajęło trochę czasu uzyskanie odpowiedzi.
Nie wspominając o mailach, na które też trzeba było czekać.
Tammo... to nie doc był winien katastrofy w rozmowie trójki bushi. To twoje długie i częste nieobecności. Nie utemperowałeś sytuacji na czas... Nie nakazałeś Krabowi przyjacielsko walnąć w gębę Skorpiona Manjiego, zanim się rozkręcił. (Nomen omen, dyplomatyczna i bardziej żurawia postać Kraba Kseta waląca po pysku, trochę by Smoka zdziwiła ).

Jednym słowem, odrzucenie docu, nie przyspieszy gry. A jedynie bardziej ubezwłasnowolni postacie graczy co niekoniecznie wyjdzie na dobrze sesji.
Co będzie jeśli gracz uzna, że sposób przeprowadzonego przez ciebie dialogu nie pasuje do jego postaci, że pewnych słów by nie wypowiedział, że nie odgrywasz postaci tak jak być powinna odegrana? Co jest wtedy ważniejsze? Władza absolutna MG, czy władza gracza nad jego własną postacią?
Generalnie zdarzało mi się kierować postaciami graczy, bez ich wiedzy. Ale tylko w sytuacjach nieistotnych dla sesji i po to by uniknąć niepotrzebnych dłużyzn.
Ew. w przypadku sytuacji taktycznej, bo to rozwiązanie sprawdza się w walkach.
ALE... nigdy w sytuacjach socjalnych. Rozmowy mają duże znaczenie w PBFach i powinny być przeprowadzane przez graczy.
Jedyny plus to uniknięcie gaf skorpiona... mały plusik.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 15-06-2011 o 20:38.
abishai jest offline