Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2011, 13:14   #12
BoYos
 
Reputacja: 1 BoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputację
Wszystko zaczęło się sypać. Kamień po kamieniu, ziarno po ziarnie. Ziemia drżała pod naporem zombi. A ja nadal nie wiem, czemu tak się stało. Czyżby emisja gazów. A może jakieś badania wojskowe. Kolejna zagadka mojego życia bez rozwiązania. Jakby udało mi się dowiedzieć tego, jak się potoczą losy. Może strzeliłbym sobie od razu w głowę? A może dziękował Bogu za wybawienie...

Marek reagował szybko. Plecak miał na sobie, a w nim wszystkie rzeczy potrzebne do przeżycia.
- Odciągnijcie je od parkingu. Widzimy się tam za 10 minut. Módlcie się by odpalił. - Gwizdnął na Mersiego i kiwnął głową w znaku, by za nim biegł.
Wydostali się z budynku i biegli za domkami, by pozostać niezauważonymi. Przedostali się na plażę. Wszystkie zombie były w kurorcie więc nie napotkał większego oporu. Biegł wraz ze swoim owczarkiem w strone parkingu. Nagle stanął przed wyborem. Honda czy Star. Honda mobilniejsza, Star więcej pomieści.
Ruszył w kierunku stara. W biegu wyjął z plecaka drucik. Rozejrzał się wokół czy nie ma "przyjaciół". Na szczęście byli zajęci imprezą w kurorcie.
Podbiegł do giganta i zaczął majstrować przy zamku. Nie trwało to długo. Stary mają stare, łatwe do obejścia zabezpieczenia. Otworzył drzwi i od razu wziął się za uruchamianie z kabli. Jednak pierw wrzucił na luz i popchnał lekko w stronę spadku. Star lekko się turlał, Marek nie czekał. Od razu załączył i warkot silnika słychać było w okolicy. Ruszył od razu Starem pod bramę, by inni mogli wsiąść do Stara.
 
BoYos jest offline