Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2011, 17:13   #267
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Kiedy Roland i jego trupa obejrzeli na własne oczy zdobycz grupki, złapali się tylko za głowy. Większości mężczyzn zaparło dech w piersi. Nie za bardzo wiedzieli w jaki sposób zabrać się za transport bydlęcia. Stwór dyszał ciężko, nie ruszając się przy tym, choć mimo to każdy, stojący w pobliżu bestii odczuwał obawy.
-Yy... Nie wiem, czy mój szef będzie miał tyle pieniędzy, by odwdzięczyć się wam za te kurwisko...- syknął Roland, spoglądając przez ramię na powalonego zwierza.
-Co to, w ogóle jest za cholerstwo?- spytał łysy człek, należący do kompanii Rolanda.
-Nie wiem... Bogowie jedni to wiedzą... Ale jedno jest pewne... Robi wrażenie...- skomentował przywódca grupki.

-Kiedyś doszły mnie słuchy, o tajemniczych istotach żyjących w kanałach, pod miastami. Bestie miały rozsiewać choroby i zarazy...- skomentował Gynter.
-I co z nimi?-
-Nie wiem. Faceta, który o tym opowiadał, zabrała straż miejska...-
-Ale jak to choroby i zarazy?- spytała nieco zaintrygowana takimi słowami Alessa.
-Tego nie wiem. Ale słyszałem, że stwory te ponoć wyglądały jak hybryda ludzi i szczurów...- Gynter wzruszył ramionami.
-Dobra. rzucił Roland wykonując przy tym zdecydowany gest ręką -Mamy kilka problemów.- rzekł, spoglądając na swoich kamratów.

-Po pierwsze, musimy to jakoś zataszczyć na górę. Ten zwierz waży chyba tyle co, dorosły byk, jak nie więcej...- zrobił minę jakby zastanawiał się nad tym dogłębnie -Sam nie pójdzie, a po tamtym bloku skalnym, nad przepaścią nie wciągniemy skurwysyna. Hm...- pogładził się dłonią po podbródku.
-A drugi problem?- spytał kolejny z trupy Rolanda.
-Nie bardzo mam pomysł jak dojść z naszego wyjścia z jaskini, do magazynu, bo schowanie gadziny przed Prawodawcami, to już będzie broszka szefa...- wejrzał na Markusa -Macie jakiś pomysł, jak go przetransportować na górę?- spytał po chwili.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline