Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2011, 20:10   #13
Niker
 
Niker's Avatar
 
Reputacja: 1 Niker jest na bardzo dobrej drodzeNiker jest na bardzo dobrej drodzeNiker jest na bardzo dobrej drodzeNiker jest na bardzo dobrej drodzeNiker jest na bardzo dobrej drodzeNiker jest na bardzo dobrej drodzeNiker jest na bardzo dobrej drodzeNiker jest na bardzo dobrej drodzeNiker jest na bardzo dobrej drodzeNiker jest na bardzo dobrej drodzeNiker jest na bardzo dobrej drodze
Konrad obudził się nieco później od pozostałych mieszkańców kurortu, sen był luksusem na który jego zdaniem nie za bardzo mógł sobie pozwolić w obecnej sytuacji tak więc do późnej nocy pełnij swego rodzaju wachtę siedząc w oknie swego pokoju z którego miał widok na główną bramę wjazdową do kurortu, jego naładowany sztucer pamiętający czasy przynależności do Ligi obrony kraju spoczywał w tym czasie przewieszony przez pierś...

Upadek muru zastał go na spożywaniu jednej z konserw w pomieszczeniu pełniącym role pokoju dziennego, ze swoją zwykłą ponurą miną przysłuchiwał się wymianie zdań samemu nie okazując chęci włączenia się do konwersacji. Huk upadku głównej bariery oraz odgłos wznowienia pochodu głodomorów wywołał u ducha dawno zapomniane przez ciało napływ gorączkowych myśli. W pierwszej kolejności po odejściu marka pognał po swoje rzeczy ( plecak , kamizelkę taktyczną której do tej pory nie miał na sobie , sztucer oraz Glocka którego wepchnął pod kamizelkę).
W drugiej kolejce Konrad zszedł a raczej zbiegł do kuchni gdzie znajdowało się kilka butli z gazem oraz łatwopalne środki szczególnie przydatny okazał się denaturat, które z łatwością w pośpiechu przerobił korzystając przy tym z oddartego lewego rękawa podkoszulki na cztery koktajle Mołotowa.
Tura nr 3 stanęła pod znakiem wprowadzenia obmyślonego na prędko planu , tzn konrad lekko już kulejąc ( z powodu dawnej kontuzji prawej nogi ) wybiegł obładowany wszystkim na zewnątrz , zobaczywszy pierwsze trupy z tym ich cholernym zawodzeniem rzucił taszczone butle i zapalił znicz pokoju Mołotowów i cisnął oba w niewielkim odstępie od siebie tworząc niewielką zasłonę ogniową.

- KURWA MAĆ !! NIE GUZDRAĆ SIĘ ! JAZDA LUDZIE. - wrzasnął w stronę swoich towarzyszy widząc iż ogień nie zatrzymał ani na chwilę pochodu , właśnie wtedy ten drobny informatyk przeszedł do wykonywania planu b, podniósł z ziemi wcześniej przytachane butle i cisnął nimi w stronę pochodu który właśnie zaczął mijać linie ognia dodatkowo skurczonych przez krzyk Konrada. Sam ogień był oczywiście za słaby ( właściwie zaczął już przygasać) by wywołać eksplozje , dlatego też Konrad przybrał pozycje strzelecką przyciskając oczodół do lunety i z uwagi na oszczędność amunicji oddał jeden precyzyjny strzał prosto w jedną z butli. Różnica ciśnień oraz resztki ognia wywołały dwie eksplozje w niewielkim odstępie czasu ( w chwili pierwszej eksplozji druga butla została naruszona co również doprowadziło do wybuchu). Konrad odczuł fale uderzeniową na własnej skórze , po prostu się wywalił, nie patrząc na skutki swego działania chłopak poderwał się na nogi i zaczął się szybko wycofywać ( tak jak pozwalał mu stan zdrętwiałej stopy oraz obicia po eksplozji) w stronę Stara.
 
Niker jest offline