Cytat:
Napisał Hesus . Co do rozwoju postaci, to mam wrażenie, jakbyś chciał tym nas odstraszyć, ukarać, sam nie wiem. Dlaczego niby, jeśli czas aktywności się nie zmienił, postaci miałyby być aż tak słabsze niż przewidywałeś. |
To akurat ma banalne wytłumaczenie.Postać rozwijasz za PD które dostajesz za przygody. Przygód będzie jakieś 25% tego, co było planowane, zatem i postać będzie rozwinięta proporcjonalnie.
Samuraju - poprowadzenie pierwszego rozdziału (czyli średniowiecze) bez obcinki, spłycania wątków itp. to jakieś 50-60 postów. (zważywszy 10 dni na kolejkę to 500-600 dni - czyli około 2 lat)
Przepraszam Was za apetyty. Przesadziłem. Sesja prowadzona w realu trwałaby jakieś 2-2,5 roku. W Monastyr graliśmy półtora roku (chyba). Prowadziłem takie kampanie i nie było trudno.
nie wziąłem poprawki na to, ze to co da się zrobić na 1 spotkaniu w realu w pbf przyjmuje wielkość minimum 5 postów (jak nie więcej). Planując prowadzenie Masek nie wziąłem tego pod uwagę.
To moja i tylko moja wina.
Powiem tak - nie chcę próbować. Zgadzam się z Suriel. Próbowanie nie ma sensu. Jedna przygada to "rozbiegówka". Caloś kampanii ma sens dopiero dzięki rozpiętości wydarzeń.
To tyle w temacie.
Dla mnie nie ma sensu zaczynać czegoś, czego nie skończymy. Wolę Wam poprowadzić inną sesję. taką , co się da ją udźwignąć.