Lex poczuła się jakoś nieswojo. Jej kot zjeżył futro i zatrzymał się. Coś się działo niedobrego. Odruchowe spojrzenie na Josepha
-Też to czuje...- mruknął tylko szeryf i położył rękę na rękojeści swej broni.
Ostatnie spojrzenie Saw i Eye. Chłopak właśnie zakładał manierkę na motor, już chciał podążyć za towarzyszami...
Ryk wozów. Huk. To chyba broń.
Żołnierz powoli obrócił głowę. Pod ruinami, tamtymi ruinami. Pełno wozów- jakieś quady, kilka samochodów. I strzały.
Cris. Rudolf. Conner.
Coś się tam działo...
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |