Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2011, 21:03   #42
Panicz
 
Panicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Panicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputację
Ja wolę pointrygować na światową skalę, wyrżnąć parę wioseczek i miast, uchlać się z kardynałem i papieżem, pójść na dziwki z cesarzem, umknąć z pałacu przed nasłanymi skrytobójcami i przejąć dzięki giełdowym machlojkom megakorporację niż gryźć się o kilo kiełbasy i skradzioną pościel z posterunkowym czy tłuc grubego Jaśka sztachetami, żeby przestał sępić hajs pod 'moją Żabką'. Pewnie dlatego, że to pierwsze jest bardziej filmowo-książkowe i daje więcej możliwości. I nie chodzi o żadne miecze czy nunczako z migbłystalnością. Potrzeba żywej fabuły z oddaniem kontroli nad połaciami świata w ręce graczy, a nie taplanie ich w gnojówce. Ja emocjonowałbym się utratą armii i wypadnięciem z gry bardziej niż przybiciem gwoździa grając Januszem, bo to pierwsze - moim i pewnie większości osób zdaniem - jest ciekawsze. Tak to już jest, że ludzie lubią paladynów, magów, kowbojów i bandytów. Cieszą się grając agentami CIA i KGB, albo piratami czy kondotierami, a wylosowanie w Warhammerze bednarza czy zduna budzi średnią zajawkę. Dlatego tak, otoczka ma kolosalne znaczenie. I epickość jest haczykiem, na który łatwo kogoś złapać, by potem móc go wciągnąć w wir sesji na dobre.

I nie wiem do końca o co chodzi z tą cenzurą? Jasne, niemiło, że nie można tu kulturalnie pokonwersować operując całym bogactwem słownika, ale w sesjach chyba Inkwizycja nie działa? Brzydkimi słowami możesz sypać do woli.
 
Panicz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem