Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-06-2011, 19:47   #35
Oktawius
 
Oktawius's Avatar
 
Reputacja: 1 Oktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłość
Luv mało nie stracił szczęki. Spodziewał się czegoś innego... totalnie innego. Ta grupa sama sobie zaraz powinna wykopać grób, kulturalnie stanąć na przeciwko swojego i walnąć sobie w łeb... Zginą nim zapadnie druga noc... I jak tu ich wszystkich ochronic? ...

Cała ta sytuacja z krasnoludem była dość głośna aby dosłyszeć ich słowa. Pies również zastrzygł uszami gdy ktoś uderzył pięścią w stół. Krasnolud poszedł, dziewczyny zaraz za nim w stronę miasta. Potem znowu ktoś...
:"Szlag... jak tu ich upilnować?".
Zapytał siebie w myślach i szybko odnalazł rozwiązanie.
Wskazał dłonią na wychodzące kobiety i do towarzysza szepnął :
- Pilnuj, ale w nic się nie mieszaj i szybko wracaj w razie kłopotów.
Pies rozumiejąc słowa zakręcił się jeszcze przy nogach Luv'a i ruszył za dziewczynami. A że nie był to głupi pies i nie raz polował, starał się iść za nimi w taki sposób aby nie być dostrzeżonym.

Sam Luv za to, został w karczmie pilnując tego który ponoć ma niewypażoną gębę. Lepiej pomóc temu, który myśli, że jest kimś. Bo tacy giną najszybciej...

Gdy Niewypażeniec zniknął za jakimiś drzwiami, Luv stanął gdzieś nie opodal niby to ciesząc się kuflem z złocistym napojem, jednakże starając się dosłyszeć ową "awanturę" która zaprawdę niedługo powstanie...
 
__________________
Wolę chodzić do studia niż na nie po prostu,
palić piątkę do południa niż mieć ją na kolokwium.

511409
Oktawius jest offline