Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-06-2011, 19:47   #36
Paradoks
 
Reputacja: 1 Paradoks jest na bardzo dobrej drodzeParadoks jest na bardzo dobrej drodzeParadoks jest na bardzo dobrej drodzeParadoks jest na bardzo dobrej drodzeParadoks jest na bardzo dobrej drodzeParadoks jest na bardzo dobrej drodzeParadoks jest na bardzo dobrej drodzeParadoks jest na bardzo dobrej drodzeParadoks jest na bardzo dobrej drodzeParadoks jest na bardzo dobrej drodzeParadoks jest na bardzo dobrej drodze
Yildirim przysunął się do Vertivala jeszcze bliżej, żeby znaleźć się poza zasięgiem słuchu pozostałych. Ostatecznie, miało to być błogosławieństwo osobiste. Wzniósł oczy ku sufitowi, złożył ręce i począł recytować, z szacunkiem do każdej zgłoski, odpowiednią modlitwę.

— O Trójco Przenajświętsza, niechaj Ci miłym będzie hołd służby naszej i spraw, aby ta ofiara, którą my niegodni zanosimy przed oczy majestatu Twego, była Tobie przyjemna, nam zaś i wszystkim, za których ją składamy, stała się przejednaniem dzięki Twemu miłosierdziu. Przez Chrystusa Pana naszego — opuścił wzrok na posągowe oblicze Vertivala (w tym świetle, zaiste, jakby spod Fidiaszowskiego dłuta) i majestatycznymi ruchami dłoni uczynił nad nim znak krzyża, w rytm szeptanych z żarliwą nabożnością słów: — Benedicat vos omnipotens Deus, Pater, et Filius, et Spiritus Sanctus. — I po chwili, tonem życzliwego suflera: — Proszę powiedzieć: „Amen”, komandorze.
 
Paradoks jest offline