Crawler
Pragnął znaleźć się w najciemniejszym zakamarku świata, powoli i boleśnie wracał do rzeczywistości, a ryk silnika wwiercał mu sie w czaszke. Żebra bolały jak cholera co to miało być borg jakiś.... neee borgi nie pachną... konwalią? pomyślał. Postać obejrzała się błyskawicznie w tył do zaułka z którego wypadła, zacisnęła lekko dłonie. Pomogła mu stanąć na nogi... po czym odbiegła sprintem w kierunku knajpki, z której wyszedł ... kategorycznie borgi nie są ciepłe... stał tak chwile z rozdziawioną gębą, aż ryk silnika stał się bardziej nieznośny, wtedy zaczął panicznie rozglądać sie za jakimś miejscem gdzie mógłby sie skryć...
__________________ Sanguinius, clad me in rightful mind,
strengthen me against the desires of flesh.
By the Blood am I made... By the Blood am I armoured...
By the Blood... I will endure. |