Ok, Mewka widzi potwora i atakuje go magicznymi pociskami, dopóki je ma, bo są w końcu niezawodne. To-to jest brunatnozielone, ma czułki i wielkie zębiska. A i jak go zaatakuje Mave oczywiscie pójdzie po inne danie, chyba ręka Izydora mu się znudziła