Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-06-2011, 12:54   #326
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Z bystrością sokoła Bert dostrzegł, iż przyniesiona przez Stocka sakiewka jest dziwnie lekka. Jego podejrzenia co do wydudkania potwierdziły się, gdy tylko mężczyzna zabrał głos. Brokelen spojrzał wymownie na towarzyszy wzrokiem w rodzaju „a nie mówiłem”.
- Zważ Pan Panie Stock, że nie wszyscy dotarli do siedziby, ani chybi polegli w służbie Kompanii. – stwierdził starając się mówić spokojnie, choć powoli już cholera go brała. - Choćby by nie być gołosłownym taki Brego, Marina, czy Amavet. Tedy ich udziały mogą i zapewne pójdą na koszty Kompanii. Nie ma zatem powodu by uszczuplać naszych gratyfikacyji. Nie bądź Pan skąpiradłem i dusigroszem, jeno płać pełną stawkę. Myśmy nie walczyli z co drugim przeciwnikiem i nie krwawiliśmy w połowie. Łeb też cały się nadstawiało za Kompanie, tedy jeślić już premii nie dasz, to dawaj stawkę podstawową.
W przeciwieństwie do Ragnara Bert przeczytał dokładnie pismo jakie podstawił mu Stock. Potem to samo uczynił na głos, by inni którzy nie posiedli trudnej sztuki czytania zapoznali się z tym co podpisują.
 
Tom Atos jest offline