Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-06-2011, 14:20   #22
Indoctrine
 
Reputacja: 1 Indoctrine nie jest za bardzo znanyIndoctrine nie jest za bardzo znanyIndoctrine nie jest za bardzo znanyIndoctrine nie jest za bardzo znanyIndoctrine nie jest za bardzo znanyIndoctrine nie jest za bardzo znanyIndoctrine nie jest za bardzo znany
Nie chcę na siłę walczyć z mechaniką SW, bo nie jestem tak naprawdę jakoś bardzo jej przeciwny. Ogólnie, mechanikę w całości, traktuję jako rzecz ważną, acz nie najważniejsza. Ewentualnie: mechanika podstawowa, dotycząca zwykłych aspektów gry, powinna być po prostu strawna i tyle. Jeśli system ma jakiś smaczek, wymagający specjalnej mechaniki, to wtedy zaczyna się dodatkowa zabawa. SW jako generic, nie przekonuje mnie wiele bardziej od D20 czy Gurpsa.
Wspomniałeś o Poczytalności w Cthulhu. To właśnie przykład takiego smaczku. Walka szablą w Dzikich Polach. Walki kosmiczne w mojej autorce, będące lekkim połączeniem z grą strategiczną... Reszta mechaniki, jest drugorzędna.
SW, jak zresztą każdy engine RPG, ma tą wadę, że przygłusza unikalność systemu. Dodaje mu także pewną metkę. Systemy robione pod SW, są często niewielkimi settingami, skupiającymi się na konkretnych pomysłach. Taka wersja indie w pewnym sensie. Hmm, przykład.. To jakby z odpierania Chaosu w Middenheim, zrobić cały setting, zamiast Warhammera. Oczywiście nie zawsze tak jest.

Cytat:
A co do Twojego zarzutu dotyczącego konwersji, to jest on o tyle zabawny, że mechanika Zewu jest właśnie taką mechaniką uniwersalną (Basic RPG Chaosium - pisałem o tej, skądinąd świetnej mechanice kilka postów wcześniej), na którą konwertuje się różne systemy.
To jeszcze nie argument. Swego czasu, wszystko co nie miało siły uciec, konwertowano na D20. Nieporozumienie moim zdaniem spore..

Cytat:
Savage Worlds było pisane jako mechanika przyjazna graczom, może i zwiększająca ich możliwości względem postaci tła, ale nie w sposób tak daleki by nie dało się dzięki niej poprowadzić czegoś spoza szufladki - "Brawurowe".
Ta szufladka jest specjalnie używana przez polskiego wydawcę SW Chwała za wydanie ważnej w świecie RPG rzeczy, oczywiście, lecz to zaszufladkowanie samo nie przyszło

Cytat:
Naprawdę się da poprowadzić realistycznie. Powiem więcej, większość sesji jakie prowadzę na SW jest daleka od klimatu filmu przygodowego. Wielkość tej mechaniki objawia się właśnie w tym, że można na jej podstawie zagrać zarówno w Starym Świecie, jak i w Śródziemiu, czy w na pokładzie płonącego sterowca pełnego nazistów. Wszystko w zasięgu ręki.
Dobry MG na każdej mechanice poprowadzi różne konwencje. A kiepski, z Cthulhu zrobi h'n's

Cytat:
Piszesz o wyjątkowości bohaterów, którzy nie zginą z ręki pierwszego lepszego przeciwnika. Nie przeczę, że postacie w SW są rzeczywiście silniejsze niż przeciętny gawędziarz czy inny służący w WFRP.
To nie do końca tak. Zabawa z blotkami powoduje, że każdy kto nie jest specjalnie wyróżniony przez MG, czyli służący, żołnierz itp, jest słabszy bez dwóch zdań.

Cytat:
Bohater walczy z orkowym jeźdźcem na wargu, ork trafia go włócznią. Rzut na obrażenia był kilkakrotnie przerzucony (coś co zdarza się stosunkowo często) i nasz heros padł.
Jakie jest prawdopodobieństwo takiego zdarzenia? Serio pytam
 
Indoctrine jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem