Cóż... mnie bardziej chodzi o fakt miejsca w którym przerwano. Ja na twoim miejscu...Obce nie wiedziałbym o czym właściwie pisać, ani o czym decydować.
Generalnie rozgrywać walki można na wiele sposobów. Najkrótszy to rozegranie jej w dwóch fazach. Pierwszej początkowej, a potem drugiej krytycznej.
W początkowej gracz deklaruje działania, na początku "bitwy". A potem jest faza krytyczna, kiedy to już gracz ma jasną sytuację i MG odkrył już wszystkie karty. I gracz może opracować swoją strategię.
Tylko nie wiem czy taki układ sprawdziłby się przy pojedynku Fukurou z Taro, gdzie trudno było wyróżnić fazę krytyczną, gdzie sytuacja w żadnym momencie nie była jasna i klarowna. Nie wiem więc jak te rzuty i uproszczone do mechanicznej rozgrywki walki wyjdą w praktyce. Za to mam złe przeczucia że wyjdą bokiem. Oby to były tylko przeczucia.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |