Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-06-2011, 19:28   #109
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Grób Udolfa von K nie był tak stary jak Zingger przypuszczał. Jawił mu się bowiem z niewiadomych powodów na sięgający jeszcze czasów cesarza Wilhelma.
- Litera "K" jak Krupp, czy tak mam to rozumieć, mości hrabio? - mruknął do siebie zmęczony Jans czyszcząc kozikiem brud z pod paznokci.

Obejrzał dokładnie pierścień pokazując go przy tym Sigfridowi. Dziwne, ale nie czuł, że tamten może go zdradzić czy oszukać. Czego nie mógł powiedzieć o reszcie.
- Ot i me zlecenie ukończone - powiedział Munchowi błyskając zielonym oczkiem. - Tylko grób nieboszczyka Udolfa ponownie uporządkuję. Teraz trzeba nam w drogę powrotną - odrzekł już głośniej.

Odwrócił się do reszty.
- Chyba, że ktoś z Was kompania ma tu jeszcze jakąś sprawę do załatwienia? Wuju? Luizo? Stark? Mości Krasnoludzie? Gdzie mamy teraz się udać? - pytał nadzwyczaj spokojnie.

Bo i był spokojny. Na te czterdzieści karli nagrody mógłby teraz poczekać i z tydzień.

Zabrał się raźno do dalszej roboty i niebawem uprzątnął nagrobek von Kruppów do stanu zadowalającego. Krytycznym okiem ocenił, że wygląda troszkę lepiej niż poprzednio. Poślinił palec i przejechał nim czule o płycie nagrobnej.
Następnie wytarł swe żelazo z krwi ghula o trawę i ponownie owinął w wysłużoną płachtę. Był gotów do drogi. Pytanie czy Luiza mogła wytrzymać dalszą podróż, czy będą musieli spędzić noc nieopodal Wurzen.

Podszedł do Starka do Luizy.
- Jak tam mała? - zagaił cicho rudzielca, jednakże patrząc na Carolusa szukając u niego odpowiedzi. - Powoli strach przechodzi?

Chciał coś powiedzieć więcej, ale zaburczało mu w brzuchu.

"Taak. Czas mi pomyśleć o najbardziej potrzebujących" - pomyślał roztropnie Skalp.

Rozejrzał się toteż uważnie czy kobieta nie ma może jeszcze leśnych owoców.
 

Ostatnio edytowane przez kymil : 27-06-2011 o 19:37.
kymil jest offline