- Hehehehehehehe mówiłem, że nie wyciągniesz za pierwszym razem! odsuń się, pokaże ci jak to się robi. -
******* - No co, no? Obruszyłeś go i się zablokował! Jakbyś nie zepsuł, to dałbym rade! No co się szczerzysz?! -
******* - Marudzicie, jak zwykle. - Larson skrzywił się, po komentarzach kompanów, ciekawie zaglądając w czarną czeluść. - Zapuszczać się głęboko, nie ma sensu, ale warto choć jakiś zwiad zrobić. Nie dalej jak pięć, dziesięć minut drogi. W końcu teraz, jak odkorkowaliśmy te wannę, to oprócz tego, że sami możemy wejść, to i stąd możne coś do nas przyleźć. Założę małą niespodziankę przy wejściu, jak będę wracał. Taki alarm, coby nas pobudził i ostrzegł, jakby tedy co wyłaziło. -
Wolf przeładował kusze i już miał ruszyć na wspomniany zwiad, kiedy odwrócił się jeszcze na moment. - Poza tym nie myjcie się za szybko. Jak jesteśmy już tacy śmierdzący i brudni, to ci tam może wezmą nas za swoich! -
******* ~~ Aż kurwa, tu mogą być jakieś pułapki, czy inne takie. Przydały by się jakieś zwłoki... Jak miał na imię ten od żuków.... ~~ |