Asthamill
Zasiadł za stołem wciąż nie zdejmując kapelusza i rzekł do towarzyszy.
- Trzymajcie sakiewki blisko siebie, to miejsce nie jest zbyt przyjazne, przynajmniej z wyglądu. Ponoć ten detektyw ma tu być, coś mi się zdaje że ciężko go będzie rozpoznać - elf rozglądał się uważnie powszystkich obecnych w karczmie.
- Albo go nie ma jeszcze albo wygląda faktycznie jak zbir. Ed leć poszukać karczmarza tego burdelu i wydobądź iformacje czy jest tu jakiś detektyw, aha i zamów dla nas wszystkich kolejke, ja płace.
- Pilnujcie czasu, chcę być na cmentarzu o północy, cholera! - rzucił pod nosem - ten stół jest tak brudny że się przyklejam.
__________________ .................................................. ....................
:D MOD ma zawsze racje :D |