Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-06-2011, 19:44   #287
Blackvampire
 
Blackvampire's Avatar
 
Reputacja: 1 Blackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwu
Po walce, która dla Eckhardta nie potoczyła się zbyt pomyślnie, grupie udało się dostać w bezpieczne miejsce. Jeszcze przez długi czas w umyśle górnika tkwić będzie obraz dziwnej, plującej ogniem broni. Oraz ból jaki wywołało spotkanie jego skóry z żrącym specyfikiem szczuroludzi. Na szczęście obrażenia nie były zbyt dotkliwe, niestety pozostawią one paskudne blizny. Cóż, nic nie można na to poradzić. Kiedy udało im się trochę odpocząć, a ich rany zostały opatrzone, gospodarz poprosił ich na rozmowę.

Doszło więc do negocjacji ceny za schwytaną bestię, do których raźno i ochoczo przystąpił Twardy. Niestety ich "dobroczyńca" okazał się trudnym negocjatorem i krasnoludowi nie udało się ustalić takiej stawki, na jaką zapewne miał nadzieję. Dyskusja toczyła się dalej, a Zweisteiner stał i tylko słuchał.

Szef spojrzał po grupie kolejno, zatrzymując wzrok na niepisanym przywódcy grupy
-Nie. Chodzi mi o sprawy mniej subtelne, że tak powiem.- odrzekł człek, na pytanie Markusa. -Trzeba będzie odebrać kilka długów, wpłynąć na zdanie różnych osób, kogoś ochronić przez kilka dni. Nic, co mogłoby przypaść do gustu Prawodawcom, czy też jakimś zafajdanym giermkom – obrońcom honoru i prawości.- dodał na koniec -Zadania ryzykowne, ale rekompensuje odpowiednio złotem. Te trudniejsze zadania, w górnym mieście, będą płacone dwu kroć, zaś w zależności od tego jak do owego zadania się przyłożycie, rozmyślałbym nad premią. Zastanówcie się. Macie czas a ja nie wymagam odpowiedzi już, dzisiaj.- starszy człowiek wejrzał następnie na Twardego.
-Co zaś się tyczy twoich słów brodaczu, to chyba faktycznie zmysły postradałeś w mroku korytarzy twoich przodków. Mam Ci dać kontakty do moich dostawców i znajomych? Co jeszcze sobie życzysz? Może mam Ci arenę oddać? Dorzucę chętnie całe złoto i powiem, o pozostałych przejściach z podziemi? Chcesz dojść? To je sobie znajdź, poustawiaj sobie ludzi żebyś miał z tego korzyść. Chcesz dla mnie pracować, proszę bardzo, ale niech Ci się nie wydaje, że podam Ci wszystko jak na tacy, jakbyś był moim wspólnikiem.- warknął.

Górnik jedynie przysłuchiwał się rozmowie spoglądając to na ich, jak mu się wydawało, przyszłego szefa, to na Markusa i Twardego. W sumie nie zastanawiał się za bardzo co mógłby robić po za wydobywaniem rudy w kopalni. Chyba nadszedł najwyższy czas obrać nową życiową ścieżkę, albo przynajmniej się nad nią tęgo zastanowić. To co oferował ten starszy już mężczyzna było opłacalne, lecz niekoniecznie przypadało Eckhardtowi do gustu, szczególnie nie podobał mu się fragment z wymuszeniami, ale postanowił to przemilczeć, jak zwykle z resztą. Ktoś by mógł pomyśleć, że mężczyzna jest takim samym niemową jak niedawno poznany zabójca.

Kiedy ostatnie słowa ich gospodarza ucichły stało się coś niebywałego. Eckhardt zabrał głos, co czynił ostatnimi czasy niezbyt często, gdyż nie uznawał tego po prostu za potrzebne. Prędzej z jego ust można było usłyszeć słowa modlitwy niż zwykłą konwersację.
-Nie wiem na co mógłbym się przydać. Prosty ze mnie człek, z zawodu górnikiem jestem...choć teraz raczej "byłem" jest lepszym określeniem. Wszak przez ostatnie dni kilof dzierżę jedynie by komuś nim rozłupać czaszkę, a nie w celu wydobycia rudy.- potarł kwadratową, zarośniętą szczękę
-Siłę w łapach mam, tylko obycia z bronią mi brak. Alem podszkolić się chętny, przyda mi się zapewne i to szybciej niż myślę. Nie wiem jak reszta, ale ochroniarska fucha mnie by interesowała, a i polować na bestyje mogę, bylebym pierwej jakieś lekcje fechtunku otrzymał, i może pancerz jakowy...bo ginąc mi nie ochota raczej, cenie swe życie.- po tych słowach spojrzał na reakcje obecnych, zwłaszcza "Szefa".
 
Blackvampire jest offline