Jeśli posiadamy jakieś pisma pozwalające nam wezwać straż na pomoc to korzystamy z nich, jeśli nie to polegamy na sile przekonywania Gerolda. Rytuały same się nie przeprowadzają, więc trzeba odnaleźć tych wesołków. Podejrzewam że gnając za Gundulfem Alfred wpadł na niego gdy obaj wybiegli z domu kupca, chętnie by go dźgnął sztyletem, ale w tej sytuacji to co najwyżej odepchnął go z drogi. Jeśli uda się gdzieś (i nie przesądzam gdzie) dojrzeć kultystów to najpierw Alfred zorientuje się kto jest najgroźniejszy i ... hmm, przydałoby się wiedzieć jakim wsparciem dysponujemy ze strony straży.
__________________ Why Do We Fall? So We Can Rise |