Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2011, 09:15   #343
Tammo
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
Jadalnia heiminów, nieopodal kwater wypoczynkowych

W Strażnicy kuchnie były co dwa piętra. Koło kuchni zawsze było jakieś miejsce ze stolikami by siąść i zjeść jest. Poza tym - niestety, tutejsze Kraby zwykle po prostu brały żarcie ze sobą a heimini potem musieli trudzić się wynajdywaniem i odnoszeniem naczyń. Hida sądził, że między innymi to było powodem dla którego w wieży był taki chlew.

Owszem, niektórzy dowódcy gromadzili oddziały w odpowiednich miejscach na posiłki, ale mało komu się chciało, mało co z tego mogło wyniknąć, jeśli się zapomniało lub wyłamało z tego.
Oczywiście, w mocy Akito było posłać sługę by wyrychtował jadalnię jemu i jego towarzyszom - przy czym właściwie którąkolwiek wybrałby byłaby w porządku, ale ponieważ właśnie zaczynała się noc i większość tutejszych wojaków miała w planach się bawić, to Akito zrezygnował z pomysłu. Jadalnie były naturalnym miejscem zabaw.

Nie miał pewności, jak potem mieliby wracać do komnat i czy nie trafiłyby się kolejne zatargi z miejscowymi. Obstawiałby spore sumy, że nie obejdzie się bez zaczepek. Najlepiej - jeśli nie mieli jeść w kwaterach - było pójść do najbliższej stołówki, zjeść, porozmawiać i wrócić.

Wskazane Fukurou pomieszczenie przedstawiało skromny widok. Drewniane meble w niektórych miejscach nie były nawet oheblowane. Brak poduszek, palenisko kiepskie - bo kopcące. Całe pomieszczenie przesiąknięte było zapachem dymu.

Innych gości nie było - karczmarz już kiedy był tu tylko Smok przewidująco kazał żonie i córkom się schować. Obsługiwał sam, lada chwila czekając na cios - Manji dostrzegł to od razu. Służalczy aż mdliło, chłop kłaniał się "możnym panom" nisko i jak najszybciej uciekał do paleniska. Był brudnym mężczyzną, bez dwu przednich zębów, łysiejącym, już starszawym. Mimo to był wyższy od każdego z trójki bushi - poza Akito - ale jak mógł dostrzec, kto na heimina patrzył, to jedynie dlatego, że karczmarz się garbił, by wydać się mniejszym. Łapy miał jak kamienie, nogi nie ustępowały rozmiarem Akito, który przecież pozostawał w zbroi. Ten karczmarz nie był ułomkiem, a gotów był zginać się w pół i chować się przed byle gestem, jak dziecko chowa się przed gestem rodzica, kiedy oczekuje kary.

- Co macie? - znużonym głosem spytał Akito.
- Ryż, biały ryż, makaron sojowy (przysmażyć można, to lepszy), tofu. Można to dostać z fasolową pastą (ostrą lub słodką), grzybami, warzywami, rybą, kurczakiem, królikiem, psem, wieprzowiną. Jeśli wola wasza, wielmożny, przyprawię szafranem. Rybę, jeśli szlachetni sobie życzą, szybko podać podam.

Karczmarz przełknął szybko wzmiankę o owocach. Miał jedynie stare, zasuszone jabłka i śliwki a nie miał pojęcia co spodziewać się po tak osobliwej kompanii. Wskazał jedynie na powałę gdzie większość wymienionych przezeń rzeczy można było dostrzec, jak się suszy czy wędzi. Każdy z trójki samurajów wiedząc, jaka jest pora roku domyślał się, że poza psem, wieprzowiną i rybą mięso było suszone.

Jak na frontowe jedzenie, żarcie na ziemiach Kraba raczej nie było złe. Można było oczywiście trafić na gorszy transport, ale ludziom na froncie nie szczędzono, w przeciwieństwie do tych dalej od Wroga - o tym Manji, Fukurou i Akito mogli się przekonać z każdym dniem oddalania się od Muru.

Jakie by jednak jedzenie nie było - na pewno i wszędzie był ryż, ryba i mięso - to był chyba wszechobecny na ziemiach Kraba standard. Jak Akito wiedział, rozpowszechniony dzięki sporym staraniom Yasuki.

Akito zamówił kolejna miskę ryżu z wieprzowiną dla siebie i po niemym pytaniu, dla Manjiego, który przytaknął głową lecz świnię wymienił na rybę. Potem skierował się do stolika przy którym siedział Smok.
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline