Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2011, 09:18   #344
Tammo
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
- Witaj Mirumoto Fukurou-san, możemy się przysiąść? - zapytał po czym wzrokiem na moment objął Manjiego, mając nadzieje, że dzięki temu przypomina, że to był jego pomysł z tym incognito. - Chciałbym porozmawiać na temat sytuacji w Twierdzy... chyba, że wolałbyś porozmawiać po posiłku? - zapytał grzecznie nie wiedząc wciąż jak zabrać się do przedstawienia planu i do ostatniej chwili tworząc w nim drobne zmiany.

Smok wskazał dłonią miejsca przy stole i dodał - Czy jedliście już ryż? Jeśli nie, to akurat jest dobra okazja. - Po czym nieco rozkojarzonym głosem dorzucił - Mam... plany na później. O co więc chodzi z Twierdzą, Hida Akito-san?

Manji w ciszy obserwował powitanie przyjaciół myśląc:
“Mam nadzieję, że zrobisz coś w sprawie napaści na ciebie, że nie puścisz tego płazem. Twoja pozycja daje ci możliwość zablokowania Hida Taro w jego zemście. Poza tym napadając na ciebie złamał prawo, jak sądzę nie po raz pierwszy.”

Przed posiłkiem odpiął dolną część maski, zdjął rękawice, poruszył lekko palcami nie nawykłymi do bojowych rękawic.

Zwykle na terenach Kraba nie było nic dziwnego w tym, że ktoś siadał w zbroi do jedzenia, czy zostawiał na rękach rękawice - niespokojne ziemie powodowały, że każdy był uzbrojony po zęby i gotowy do walki. Przy Murze nawet w łaźniach brało się broń i w razie alarmu wypadało się nagim, lecz uzbrojonym. Tu jednak dyscyplina Krabów była najsłabsza z wszystkich oglądanych przez młodych samurajów miejsc.

Dlatego Manji mniej koncentrował się na jedzeniu, bo wartował. Nasłuchiwał i obserwował, ale nie skupiał wzroku na jednym punkcie (jego oczy były nastawione na wychwytywanie ruchu) lecz rozlewał go po pomieszczeniu. Jego czujność wraz z nim wkroczyła do jadalni.

Jakkolwiek Smok wydawał się ponury i zamyślony, to jednak błędem byłoby osądzać po postawie stopień czujności Fukurou. Szkoła niten uczy bowiem, by w każdej chwili być gotowym do walki. I z każdej pozycji, być w stanie dobyć miecza. A to, że oprócz daisho, Fukurou miał przy obi no-dachi. To coś znaczyło, na temat tego jak oceniał bezpieczeństwo strażnicy. Lub mógł to być przypadek.
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline