- Jest sposób na przywrócenie tego miejsca do porządku - zagaił Hida-san - i zamierzam się tego podjąć z co najmniej kilku przyczyn, jedną z nich byłaby wdzięczność chui-sama, która mogłaby być wyrażona w formie pomocy w przeprawie przez puszczę. Choć tę drogę akurat odradzał... i to bardziej niż ktokolwiek wcześniej. Do tego stopnia iż nie wiem, czy nie warto jechać inną drogą, ale dojechać, niż pakować się w miejsce w którym nawet z dobrym przewodnikiem mamy nikłe szanse na przejazd. - Krab przez chwilę zastanawiał się, nie tyle nad własna szczerością, która pozwalała mu mówić o pewnych rzeczach prosto z mostu, lecz nad reakcją jego towarzyszy, przez co niemal natychmiast przypomniał sobie o problemie z którym przybył, pewne rzeczy były pierwsze w kolejności i musiały zostać wykonane niezależnie od drogi jaką mieli obrać...
“Sposobem na ład tu, jest zrównanie tego miejsca z ziemią, choć daimyo lub ktoś o podobnym zakresie wpływów czerpie z tego miejsca ogromne zyski, na tyle spore aby przymknąć oczy na to co tu się dzieje. Pewnie w ‘łańcuchu zysków’ jest tutejszy chui, inaczej być nie może. A przeprawa przez Shinomen, już moja w tym głowa aby nie dopuścić do niej”, przemknęło przez głowę słuchającego w milczeniu Skorpiona.
- Z dobrych wieści mam właściwie chyba tylko jedną, właśnie otrzymałem awans na stopień nikutai - rzekł Krab uśmiechając się na koniec.
- W pełni zasłużony awans, gratuluję Hida Akito-san. - skinał głową Smok lekko się uśmiechając. Po czym skinął głową. - O grozie Shinomen Mori słyszałem już wcześniej. Kiedyś też... zdarzało mi się bywać w pobliżu samej Puszczy. Tak więc, nie musisz mówić jak groźne to miejsce. Wiem o tym. - spojrzał wprost w oczy Kraba mówiąc. - Wiedziałem też, gdy podejmowałem decyzję w Kamisori Yoake Shiro. Nic się od tego czasu nie zmieniło.
- Dziękuję Mirumoto Fukurou-san - Krab ukłonił się nieco bardziej od Smoka, ucieszywszy się z pochwały przyjaciela.
Mirumoto skinął jedynie głową w odpowiedzi. Cóż... Fukurou raczej milczał, jeśli nie miał niczego konkretnego do powiedzenia.
- Nikutai to pierwszy krok w kierunku Rikugunshokan. Cieszę się razem z Tobą twoim sukcesem Nikutai Hida Akito-san. - w głosie Skorpona można było dosłyszeć dumę i radość, w tle pozostawała niemal naturalna dla Skorpiona obojętność.
I ta pochwała spotkała się z ukłonem Kraba , który doceniał szczere - gdyż radosne - pochwały towarzyszy. By jednak nie urazić Manjiego i jemu podziękował tak jak Smokowi - Dziękuję Bayushi Manji-san. |