Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2011, 10:14   #208
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Potrójne ostrza przebiły ramię a Bart krzyknął z bólu i z wściekłości. Jego oczy zapłonęły rządzą krwi. Zaczął machać mieczem jak by na oślep, choć przypominało to bardziej próbę zarąbania przeciwnika niż jakąś finezyjną sztukę fechtunku. Kolejne grady ciosów spadały na broniącego się Gladiatora a Bart w pewnym momencie krzyknął:

- GIŃ!!!!!

Potężne uderzenie spadło na przeciwnika lecz ostrze nie dosięgło go choć Bart trafił. Gladiator dostał centralnie w twarz ręką w której trzymał uczony miecz. Przeciwnik zachwiał się i padł na ziemię nieprzytomny.
Bart mocno sapał, całe jego ciało skąpane było we krwi i kurzu. Nogą przewrócił przeciwnika i przyłożył mu ostrze miecza do krtani. Choć krew miał na ustach rzekł dumnie:

Uderzcie w dzwony! Dmij wichrze, wrzej toni!
Mam-li umierać, umrę z mieczem w dłoni!
Lecz nie, to wróg mój u mych stóp leży
Odmówcie za niego kilka pacierzy
Zraniłeś mnie więc i ja Ciebie zranię
Kończę z Tobą i z tym gadaniem


Po tych słowach Bart wbija mu miecz w krtań kończąc jego żywot i rozgląda się jak radzą sobie jego towarzysze. Emocje dopiero z niego jeszcze nie schodzą, a on sam oddycha coraz szybciej i nie miarowo.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline