Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-07-2011, 10:54   #13
vigo
 
vigo's Avatar
 
Reputacja: 1 vigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwu
Wystartowali. Gistrone wystrzelił przed siebie turbując pierwszych zawodników, którzy stanęli mu na drodze. Następnie wykonał podwójne salto w tył, aby dosięgnąć Jasuguna. Ten wykonał blok podnosząc ramiona i osłaniając twarz, po czym szybko wyprowadził kontratak. Mistrz jednak użył swojego dopalacza termodynamicznego i z niewyobrażalną szybkością wystrzelił przed siebie, aby ponownie objąć prowadzenie.
- Dopalacz termodynamiczny sprawi, że zawodnik osiągnie przyspieszenie w ułamku sekundy. To posunięcie ma jednak słabe strony. Może trwać zaledwie kilka sekund. Turbiny dopalacza szybko się przegrzewają, więc teraz musi poczekać kilka minut, aby ponownie użyć tej techniki. System musi się schłodzić - wyjaśnił Spike swoim towarzyszom zakładając, że oczekują wyjaśnienia.
Tłum oszalał. Kilku zawodników stanęło na torze przybierając pozycje do walki. Dla nich nie liczyła się wygrana, tylko widowisko. Chcieli zyskać poklaski poprzez zabicie lub uszkodzenie, jak największej ilości innych zawodników. Tor zalała mieszanina krwi i syntetycznych płynów. Poucinane głowy, powyrywane kończyny, obumierające mózgi oraz połamane kręgosłupy zdobiły kilka metrów kwadratowych toru. Tylko dwójka graczy pozostałą na torze walcząc o zwycięstwo. Jasugun brnął za Gistronem, który dzierżył w dłoniach metalową piłkę. Po kilku kilometrach mistrz stanął i poczekał na oponenta.
- Niezły jesteś - powiedział - Widzę, że Disty Nova nieźle cię podrasował. Doskonale jednak wiesz, że jego siostra Prima Nova jest znacznie lepszym lekarzem. Jej umiejętności są bardziej zaawansowane niż jej braciszka. Dlatego też nie możesz się ze mną równać.
Rozpoczęła się walka. Jasugun skupił całą "ki" w dłoniach i zaczął wyprowadzać ciosy. Kiedy zakończył sekwencję ataków dłońmi wyrzucił prawą nogę w górę, aby walnąć przeciwnika w głowę. Gistrone uniknął każdego ciosu z wielkim trudem. Musiał użyć dopalaczy, które nie do końca się jeszcze schłodziły. Spowodowało to przepalenie się systemu chłodzenia i naruszenie turbin miniwentylatorów.
- Nic mnie nie powstrzyma przed zdobyciem mistrzostwa - powiedział chłodno Jasugun uderzając z półobortu. Mistrz odleciał na kilka metrów, po czym szybko wstał i włączając ponownie dopalacze pomknął w kierunku przeciwnika. Dosięgnął go w ułamku sekundy. Zaatakował uda, a następnie wyprowadził ciosy w żebra. Okładał pretendenta przez chwilę spalając doszczętnie swoje systemy chłodzenia. W ciągu minuty ciało odmówiło mu posłuszeństwa i runął bezwładnie na tor. Przeciwnik natomiast podniósł się powoli trzymając się za prawy bok. Wyciągnął rękę po piłkę i wolnym krokiem przekroczył linię mety.
- Mamy nowego mistrza! - wykrzyknął komentator.

***

Gistrone siedział przytłoczony w barze "Jigsaw" przechylając tajemniczy, zielonkawy trunek. Tuż przy nim kręciło się kilku cyber ochroniarzy nie pozwalając zbliżyć się nikomu na odległość kilku metrów. Bar świecił pustkami. Kilku pijanych golasów siedziało przy małym stoliku raz po raz spoglądając na gwiazdę Motorballu. Przy ladzie siedziało czterech cyborgów, pijąc to samo, zielone świństwo, co mistrz.
Spokój zakłóciło wtargnięcie do baru trójki łowców, którzy natychmiast i bez żadnych wyjaśnień zaatakowali ochroniarzy.

=========================================

WYTYCZNE:

Pewnie wszystko jasne. Rozwalcie ochroniarzy i wszystkich, którzy staną na waszej drodze. Dodam, że cyborgi oraz golasy to fani mistrza, więc z pewnością ruszą mu z pomocą. Gistrona na razie zostawcie. W następnym moim poście sobie z nim pogadamy.
 
__________________
"A kiedy się chimery zlatują mój drogi,
to wtedy człowiek powoli na serce umiera"
vigo jest offline