Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-07-2011, 02:53   #109
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Iga Wende i Thomas Jackson

Masaż serca, nie przynosił kompletnie żadnych rezultatów. Ranon tylko jeszcze bardziej robił się zimny, a zniszczona wątroba powoli powodowała zmiany na skórze. Oczy już dawno były bez życia.
W końcu nie było nic innego do powiedzenia, jak „to koniec”. I zostawić zwłoki do pochówku.

William Goodrich, nieco skołomęciały i zaskoczony, patrzył to na was, to na jego kikut. Zawsze zastanawiało go, jak się czuje osoba chcąca poruszyć palcami u stopy, której już nie miała.
Teraz już znał odpowiedź.
Chwilę potem popłakał się jak małe dziecko.

Max Zbudowski i Greg Hagstein

Po cichutku, zbliżaliście się do dziwnych istot. Max szedł przy ścianie, jak nauczyli go w policji, Greg po drugiej stronie. Byliście tuż za jaszczurami, które z bliska okazały się wyższe, niż przypuszczaliście z waszej zaciemnionej kryjówki. Odwagi dodało wam to, że te bestie wrzeszczały coś do Tary w swoim języku, celując do niej ze swoich broni. Byliście gotowi do skoku i zadania ogłuszającego ciosu, niestety nie to było wam dane.
- Wszyscy w tunelu. Zgubiliśmy Tarę, reszta przy wejściu. Nie wychodźcie na powierzchnię. Odbiór – zatrzeszczała krótkofalówka.
Jeden jaszczur szybko się odwrócił, był znacznie szybszy niż wy, to było widać. Grega złapał pierwszego w swój szpon, wyrywając mu broń, drugi kosmita również rzucił halabardę i wyciągnął coś na kształt długiego noża i doskoczył do Tary. Uderzony dłonią w tył głowy i z dużą siłą, Greg stracił przytomność. Widzący to jaszczur następnie doskoczył do Maxa, lecz ten wystrzelił w ostatniej chwili ze swojej broni. Jaszczur powoli zaczął konać, lecz miał zaciśniętą na ramieniu Maxa łapę.
Drugi, trzymający nóż przy gardle Tary, czekał na twój ruch.

Tara Tanger

Kiedy podnosiłaś ręce do góry, widziałaś wychodzących z jakiegoś zaciemnionej odnogi swoich towarzyszy, gotowych do ataku. Ten widok sprawił, że lekko się uśmiechnęłaś, ale nie to ich zdradziło. Krótkofalówkę usłyszałaś nawet ty, a kiedy jaszczuroczłowiek znalazł się przy tobie, zrobił to tak szybko że sama byłaś w szoku. Wiedział dobrze co robić oraz jak. Skulił się za tobą idealnie, przy szyi trzymając nieco już zardzewiałe ostrze, na którym pisało już nieco zatartą czcionką „CКP Матушка Poссия”.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.

Ostatnio edytowane przez SWAT : 10-07-2011 o 02:58.
SWAT jest offline